Najstraszliwsze huragany naszych czasów
Huragan Matthew
Październik 2016
Gdzie uderzył: Haiti, Bahamy, Floryda
Prędkość wiatru: 260 km/h
Liczba ofiar: Ponad 1000
Matthew – najpotężniejszy huragan tego sezonu na Atlantyku – przyniósł śmierć i niewyobrażalnych rozmiarów zniszczenia.
Przybrał na sile, przechodząc nad Karaibami, i 30 września osiągnął piątą kategorię w skali Saffira-Simpsona. Był 1 października, kiedy uderzył w Kolumbię. Nieco osłabł, ale nadal miał wysoką, czwartą kategorię, kiedy dokonał zabójczego ataku na wybrzeże Haiti 4 października. Na tej wyspie zebrał najtragiczniejsze żniwo – ponad 1000 ofiar śmiertelnych! W mieście Jérémie na zachodzie Haiti zniszczonych zostało 80 proc. budynków. Straty liczone są w miliardach dolarów.
Matthew nie powiedział jednak jeszcze ostatniego słowa. 6 października siał zniszczenie na Bahamach, gdzie na szczęście, podobnie jak na Kubie i później w Stanach Zjednoczonych, przygotowano się na niego, zarządzając m.in. ewakuację z zagrożonych terenów. W niektórych miejscach zniszczonych zostało nawet 95 proc. budynków. Kiedy 7 października zaatakował Florydę, pozbawił prądu 80 tys. ludzi. W brzeg biły pięciometrowe fale. Dotknięte zostały też stany Georgia, Karolina Południowa i Północna oraz Virginia, ale huragan już słabł. 9 października, już jako cyklon tropikalny, przesunął się nad Atlantyk.
Huragan Katrina
Sierpień 2005
Gdzie uderzył: Kuba, USA
Prędkość wiatru: 280 km/h
Liczba ofiar: 1836
Chociaż Katrina nie miała takiej siły jak nieco późniejsza Wilma, jej skutki były katastrofalne.
Huragan ten wniknął znacznie głębiej w zamieszkałe obszary lądu niż inne. Władze USA uznały go za największą cywilną katastrofę w historii kraju, która poskutkowała największymi stratami. Katrina początkowo kształtowała się jako średniej wielkości huragan, jednak sytuacja zmieniła się, kiedy przeszła nad Zatoką Meksykańską. Tamtejsza wysoka temperatura sprawiła, że wiatr przybrał na sile, a huragan zyskał maksymalną, piątą kategorię. Niszczycielski żywioł skierował się na wybrzeże USA.
W sobotę 27 sierpnia ogłoszono ewakuację półmilionowego Nowego Orleanu, który znalazł się wprost na drodze pędzącego huraganu. Nie wszyscy mieszkańcy skorzystali z pomocy, część nie chciała opuszczać swoich domów, choć byli świadomi, co może stać się z miastem, które leży poniżej poziomu morza. Mimo że siła huraganu spadła do trzeciego stopnia, nim wiatr uderzył w ląd, miasto zostało totalnie zniszczone. Czterometrowe fale i wiatr wiejący z prędkością ponad 100 kilometrów na godzinę przełamały wały przeciwpowodziowe, a większość opustoszałego miasta znalazła się pod wodą. W niektórych miejscach jej poziom sięgał 7 metrów. Łączne straty oszacowano na ponad 80 miliardów dolarów, czyli w przeliczeniu ponad 300 miliardów złotych.
Huragan Wilma
Październik 2005
Gdzie uderzył: Karaiby, Meksyk, USA
Prędkość wiatru: 295 km/h
Liczba ofiar: 87
Rok 2005 pokazał wyraźnie, jak niszczycielskie potrafią być siły natury. Mówiono, że dla tego huraganu należałoby utworzyć nową, szóstą kategorię w skali Saffira-Simpsona, tak był silny. Pojawił się, gdy sezon huraganów się kończył, zupełnie jakby natura zostawiła najgorsze na sam koniec. W ciągu niespełna 2 tygodni – od 15 do 26 października – Wilma swoją siłą pokonała niechlubnie wsławioną Katrinę, która spustoszyła wybrzeże USA zaledwie dwa miesiące wcześniej.
Nadchodzącą katastrofę potwierdzały dane meteorologiczne. 18 października specjalny samolot na obszarze burzowym dokonał pomiaru najniższego ciśnienia atmosferycznego nad Atlantykiem w historii. Wystarczyły 24 godziny, by burza tropikalna zmieniła się w huragan najwyższego, piątego stopnia, z prędkością wiatru zbliżającą się do 300 kilometrów na godzinę. Szczęściem w nieszczęściu było to, że epicentrum burzy pozostało nad oceanem, ale i tak była tragiczna w skutkach. Na Jamajce i Haiti życie straciło 12 osób. Z wybrzeża Meksyku i Florydy ewakuowano tysiące ludzi, a mimo to huragan zabił kilkadziesiąt osób. Wyrządził też szkody na kwotę ponad 30 miliardów dolarów, czyli około 120 miliardów złotych.
Supertajfun Haiyan
Listopad 2013
Gdzie uderzył: Filipiny
Prędkość wiatru: 275 km/h
Liczba ofiar: 6340
Najsilniejsza burza, która kiedykolwiek objęła ląd, zyskała imię Haiyan po tym, jak dotarła do wybrzeża Filipin.
Jaka była siła tajfunu? Amerykańskie centrum ostrzegania przed huraganami 7 listopada tamtego roku opublikowało informację, że porywy wiatru w jego centrum osiągają prędkość 379 kilometrów na godzinę! Oświadczenie wydano 24 godziny przed tym, jak tajfun uderzył w kraj, który dopiero podnosił się po tragicznym w skutkach trzęsieniu ziemi.
Burza niosła za sobą ogromne fale, które osiągały wysokość ponad 6 metrów. To one jako pierwsze uderzyły, by zupełnie zniszczyć terminal lotniskowy Tacloban i dosłownie zmieść z powierzchni ziemi wioski rybackie na wybrzeżu. Fale dotarły głęboko na ląd, woda znosiła domy i przewracała auta, pozostawiając za sobą totalne spustoszenie. Z helikoptera widoczny był zasięg zniszczeń. W kilometrowym pasie od wybrzeża w głąb lądu w całości nie pozostała ani jedna budowla. To było jak tsunami – opisał skutki przejścia tajfunu przez Tacloban filipiński minister spraw wewnętrznych Manuel Roxas.
Cyklon Pam
Marzec 2015
Gdzie uderzył: Didżi, Vanuatu, Nowa Zelandia
Prędkość wiatru: 280 km/h
Liczba ofiar: 44
Archipelag Vanuatu jest prawdziwym tropikalnym rajem, na który składają się dziesiątki wysepek z plażami o białym piasku otoczonymi palmami.
Raj ten ma jednak pewną wadę – leży na obszarze częstego występowania burz tropikalnych. O tym, jak jest tam niebezpiecznie, przekonali się wiosną 2015 roku tamtejsi mieszkańcy i przebywający w rejonie turyści. Nad oceanem około tysiąc kilometrów od Fidżi zaczęła formować się niebywale silna burza. Władze wydawały ostrzeżenia, ale nie wszędzie one docierały, bo z częścią wysepek nie ma połączenia telekomunikacyjnego.
Kiedy burza dotarła do archipelagu, wiatr miał już prędkość około 270 kilometrów na godzinę. W stolicy Vanuatu, mieście Port Vila, burza zrywała dachy domów, powalała drzewa i słupy energetyczne. Ocalały tylko budynki z betonu. Wioski na mniejszych wyspach praktycznie nie miały szans w starciu z tak silnym wiatrem. Wyglądało to tak, jakby w centrum miasta wybuchła bomba – wspominała później pracownica organizacji UNICEF Alice Clements. Zdaniem ekspertów klimatycznych cyklon Pam był najsilniejszą odnotowaną burzą na południowej półkuli Ziemi.
Huragan Patricia
Październik 2016
Gdzie uderzył: Meksyk
Prędkość wiatru: 325 km/h
Liczba ofiar: 13
W październiku 2015 roku meteorolodzy w napięciu obserwowali układ niskiego ciśnienia, który zaczął się formować na oceanie spokojnym, około 300 kilometrów od meksykańskiego wybrzeża.
Właśnie z takiego układu rodzą się silne huragany, jednak Patricia długi czas wyglądała jak zwykła burza. Okazało się jednak, że wystarczy kilka godzin, by taka burza zmieniła się w huragan piątej kategorii! Tym samym Patricia stała się najsilniejszym huraganem, jaki odnotowano na półkuli zachodniej. Gnała wprost na Meksyk.
Szczęście w nieszczęściu
Specjaliści obliczyli, że burza najsilniej uderzy w port Manzanillo – na terenie, na którym znajduje się uzdrowisko Puerto Vallarta. Natychmiast ewakuowano tysiące ludzi. Patricia zbliżała się z prędkością 30 kilometrów na godzinę, a towarzyszący jej wicher był na tyle silny, by unosić w powietrze samochody osobowe. Ostatecznie huragan uderzył w mało zamieszkały obszar, a z powodu prędkości, z jaką się poruszał, nie trwał zbyt długo i szybko ucichł. Mimo to Patricia zniszczyła 3000 domów na wybrzeżu i pochłonęła 13 ofiar.
{:external}