Najwięksi psychopaci szklanego ekranu
12.03.2009 11:03, aktual.: 12.09.2012 13:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W każdym z nas jest wariat, w każdym z nas jest wariat… śpiewał swego czasu Artur Rojek. I może coś jest na rzeczy. Dziwnym zbiegiem okoliczności, zachwycają nas czasami psychopaci i mordercy najgorszego autoramentu.
Filmy, w których główną postacią jest żądny krwi psychol od lat cieszą się niesłabnącym uznaniem widzów. Co sprawia, że tak pragniemy je oglądać?
Nie chodzi przecież o hektolitry wylanej krwi czy finezyjnie odcinane głowy. Wydaje nam się, że w mrocznych, pogmatwanych postaciach, które pojawiają się na ekranie odkrywamy czasami cząstki swojej duszy, a potem? Potem boimy się, że to z nas wyjdzie…
Dzisiaj przedstawiamy tych, którzy najbardziej zapadli nam pamięć. Poznajcie nasz subiektywny ranking kinowych psychopatów. Gwarantujemy, że będziecie zaskoczeni zakończeniem….
10. Frank Booth, Blue Velvet
Blue Velvet to prawdopodobnie najlepszy film nakręcony przez Davida Lyncha. Rewelacyjna muzyka i niepowtarzalny styl reżysera stworzyły świat, w którym widz zakochuje się bez pamięci.
Frank Booth, grany przez Dennisa Hoppera to rasowy kryminalista. Przywódca lokalnego podziemia, dealer narkotyków, doszedł do władzy w bezwzględny sposób rozprawiając się z konkurencją. Opętany obsesją na punkcie młodej piosenkarki Dorothy (Isabella Rosselini), Booth przeszedł do historii kina jako jeden z najbardziej brutalnych czarnych charakterów. Sceny z jego udziałem budzą w widzach, na przemian, zgorszenie, oburzenie i grozę. Tego nie da się opisać. To trzeba zobaczyć na własne oczy. Czytaj dalej...