Naomi Campbell - Doronina na nią stać!

None

Tej dziewczyny nie spotkasz w autobusie. Nie zaimponujesz jej samochodem kupionym na raty. A jeśli klękniesz przed nią z pierścionkiem za 10 000 złotych, to pewnie zwyczajnie cię wyśmieje (albo wezwie ochronę). Królowa supermodelek przywykła do luksusu. Jej obecny facet - Władisław Doronin - jest posiadaczem fortuny wycenianej na ponad 2 miliardy dolarów, "wozi" się wypasionym jachtem, na dobry początek znajomości kupił jej kolię wysadzaną 142 diamentami (wartą 600 tys. Euro), a kiedy znudziły się jej świecidełka, zaczął jej kupować nieruchomości - np. luksusowy apartament w Brazylii warty blisko 19 milionów dolarów. Na taniutkiej jak barszcz Ibizie Naomi wylądowała pewnie za karę.

Ma już 40 lat, a ciała może jej pozazdrościć niejedna 20. Czy ona w ogóle się starzeje? Stać ją na każdy zabieg, krem i każdego trenera, ale może to sprawka jakiejś jamajskiej magii lub po prostu bardzo dobrych genów - warto przypomnieć, że w jej żyłach płynie jamajska i chińska krew. Dobrze jej we wszystkim, w co się ubierze - czy to bikini, czy kożuch. Gracja z jaką się porusza, elektryzuje widzów. Zresztą, rasowa modelka właśnie tak powinna chodzić. Przy tym wszystkim jest to nadal charakterna dziewczyna z Londynu.

Kiedy się uśmiecha, przypomina czekoladowego aniołka, a kiedy się gniewa, zamienia się w bestię - na koncie ma pobicie: pokojówki, asystentki, kierowcy... Dlatego podejrzewamy, że jej mężczyzna musi być prawdziwym twardzielem. Takiej dziewczyny nie wystarczy przekupić prezentami. To jak ujarzmianie dzikiej tygrysicy. Trzeba jednak dodać, że jest to tygrysica nader luksusowa i jeśli jesteś oligarchą, to nikt i nic nie podkreśli bardziej twojego statusu - Naomi to wisienka na torcie lub, jak kto woli, klejnot w koronie.

Władisław Doronin wychował się w Petersburgu. W latach 90., które były w Rosji czasami wielkiego zamętu związanego z upadkiem komunizmu, zaczął handlować nieruchomościami. Wkrótce jego firma wypłynęła na szerokie wody, zaczął m.in. budować elitarne osiedla w Moskwie. Jego związek z modelką uczynił go sławnym, ale jednocześnie mówi się, że bycie sławnym i powodzenie w biznesie, prowadzi do nieszczęścia - szczególne w kraju, w którym być albo nie być może zależeć od przychylności władzy. Zastanawia nas także, czy żeniąc się, przygotuje odpowiednią intercyzę.

Kiedy się uśmiecha, przypomina czekoladowego aniołka, a kiedy się gniewa, zamienia się w bestię - na koncie ma pobicie: pokojówki, asystentki, kierowcy... Dlatego podejrzewamy, że jej mężczyzna musi być prawdziwym twardzielem. Takiej dziewczyny nie wystarczy przekupić prezentami. To jak ujarzmianie dzikiej tygrysicy. Trzeba jednak dodać, że jest to tygrysica nader luksusowa i jeśli jesteś oligarchą, to nikt i nic nie podkreśli bardziej twojego statusu - Naomi to wisienka na torcie lub, jak kto woli, klejnot w koronie.

Władisław Doronin wychował się w Petersburgu. W latach 90., które były w Rosji czasami wielkiego zamętu związanego z upadkiem komunizmu, zaczął handlować nieruchomościami. Wkrótce jego firma wypłynęła na szerokie wody, zaczął m.in. budować elitarne osiedla w Moskwie. Jego związek z modelką uczynił go sławnym, ale jednocześnie mówi się, że bycie sławnym i powodzenie w biznesie, prowadzi do nieszczęścia - szczególne w kraju, w którym być albo nie być może zależeć od przychylności władzy. Zastanawia nas także, czy żeniąc się, przygotuje odpowiednią intercyzę.

Kiedy się uśmiecha, przypomina czekoladowego aniołka, a kiedy się gniewa, zamienia się w bestię - na koncie ma pobicie: pokojówki, asystentki, kierowcy... Dlatego podejrzewamy, że jej mężczyzna musi być prawdziwym twardzielem. Takiej dziewczyny nie wystarczy przekupić prezentami. To jak ujarzmianie dzikiej tygrysicy. Trzeba jednak dodać, że jest to tygrysica nader luksusowa i jeśli jesteś oligarchą, to nikt i nic nie podkreśli bardziej twojego statusu - Naomi to wisienka na torcie lub, jak kto woli, klejnot w koronie.

Władisław Doronin wychował się w Petersburgu. W latach 90., które były w Rosji czasami wielkiego zamętu związanego z upadkiem komunizmu, zaczął handlować nieruchomościami. Wkrótce jego firma wypłynęła na szerokie wody, zaczął m.in. budować elitarne osiedla w Moskwie. Jego związek z modelką uczynił go sławnym, ale jednocześnie mówi się, że bycie sławnym i powodzenie w biznesie, prowadzi do nieszczęścia - szczególne w kraju, w którym być albo nie być może zależeć od przychylności władzy. Zastanawia nas także, czy żeniąc się, przygotuje odpowiednią intercyzę.

Kiedy się uśmiecha, przypomina czekoladowego aniołka, a kiedy się gniewa, zamienia się w bestię - na koncie ma pobicie: pokojówki, asystentki, kierowcy... Dlatego podejrzewamy, że jej mężczyzna musi być prawdziwym twardzielem. Takiej dziewczyny nie wystarczy przekupić prezentami. To jak ujarzmianie dzikiej tygrysicy. Trzeba jednak dodać, że jest to tygrysica nader luksusowa i jeśli jesteś oligarchą, to nikt i nic nie podkreśli bardziej twojego statusu - Naomi to wisienka na torcie lub, jak kto woli, klejnot w koronie.

Władisław Doronin wychował się w Petersburgu. W latach 90., które były w Rosji czasami wielkiego zamętu związanego z upadkiem komunizmu, zaczął handlować nieruchomościami. Wkrótce jego firma wypłynęła na szerokie wody, zaczął m.in. budować elitarne osiedla w Moskwie. Jego związek z modelką uczynił go sławnym, ale jednocześnie mówi się, że bycie sławnym i powodzenie w biznesie, prowadzi do nieszczęścia - szczególne w kraju, w którym być albo nie być może zależeć od przychylności władzy. Zastanawia nas także, czy żeniąc się, przygotuje odpowiednią intercyzę.

Kiedy się uśmiecha, przypomina czekoladowego aniołka, a kiedy się gniewa, zamienia się w bestię - na koncie ma pobicie: pokojówki, asystentki, kierowcy... Dlatego podejrzewamy, że jej mężczyzna musi być prawdziwym twardzielem. Takiej dziewczyny nie wystarczy przekupić prezentami. To jak ujarzmianie dzikiej tygrysicy. Trzeba jednak dodać, że jest to tygrysica nader luksusowa i jeśli jesteś oligarchą, to nikt i nic nie podkreśli bardziej twojego statusu - Naomi to wisienka na torcie lub, jak kto woli, klejnot w koronie.

Władisław Doronin wychował się w Petersburgu. W latach 90., które były w Rosji czasami wielkiego zamętu związanego z upadkiem komunizmu, zaczął handlować nieruchomościami. Wkrótce jego firma wypłynęła na szerokie wody, zaczął m.in. budować elitarne osiedla w Moskwie. Jego związek z modelką uczynił go sławnym, ale jednocześnie mówi się, że bycie sławnym i powodzenie w biznesie, prowadzi do nieszczęścia - szczególne w kraju, w którym być albo nie być może zależeć od przychylności władzy. Zastanawia nas także, czy żeniąc się, przygotuje odpowiednią intercyzę.

Kiedy się uśmiecha, przypomina czekoladowego aniołka, a kiedy się gniewa, zamienia się w bestię - na koncie ma pobicie: pokojówki, asystentki, kierowcy... Dlatego podejrzewamy, że jej mężczyzna musi być prawdziwym twardzielem. Takiej dziewczyny nie wystarczy przekupić prezentami. To jak ujarzmianie dzikiej tygrysicy. Trzeba jednak dodać, że jest to tygrysica nader luksusowa i jeśli jesteś oligarchą, to nikt i nic nie podkreśli bardziej twojego statusu - Naomi to wisienka na torcie lub, jak kto woli, klejnot w koronie.

Władisław Doronin wychował się w Petersburgu. W latach 90., które były w Rosji czasami wielkiego zamętu związanego z upadkiem komunizmu, zaczął handlować nieruchomościami. Wkrótce jego firma wypłynęła na szerokie wody, zaczął m.in. budować elitarne osiedla w Moskwie. Jego związek z modelką uczynił go sławnym, ale jednocześnie mówi się, że bycie sławnym i powodzenie w biznesie, prowadzi do nieszczęścia - szczególne w kraju, w którym być albo nie być może zależeć od przychylności władzy. Zastanawia nas także, czy żeniąc się, przygotuje odpowiednią intercyzę.

Kiedy się uśmiecha, przypomina czekoladowego aniołka, a kiedy się gniewa, zamienia się w bestię - na koncie ma pobicie: pokojówki, asystentki, kierowcy... Dlatego podejrzewamy, że jej mężczyzna musi być prawdziwym twardzielem. Takiej dziewczyny nie wystarczy przekupić prezentami. To jak ujarzmianie dzikiej tygrysicy. Trzeba jednak dodać, że jest to tygrysica nader luksusowa i jeśli jesteś oligarchą, to nikt i nic nie podkreśli bardziej twojego statusu - Naomi to wisienka na torcie lub, jak kto woli, klejnot w koronie.

Władisław Doronin wychował się w Petersburgu. W latach 90., które były w Rosji czasami wielkiego zamętu związanego z upadkiem komunizmu, zaczął handlować nieruchomościami. Wkrótce jego firma wypłynęła na szerokie wody, zaczął m.in. budować elitarne osiedla w Moskwie. Jego związek z modelką uczynił go sławnym, ale jednocześnie mówi się, że bycie sławnym i powodzenie w biznesie, prowadzi do nieszczęścia - szczególne w kraju, w którym być albo nie być może zależeć od przychylności władzy. Zastanawia nas także, czy żeniąc się, przygotuje odpowiednią intercyzę.

Kiedy się uśmiecha, przypomina czekoladowego aniołka, a kiedy się gniewa, zamienia się w bestię - na koncie ma pobicie: pokojówki, asystentki, kierowcy... Dlatego podejrzewamy, że jej mężczyzna musi być prawdziwym twardzielem. Takiej dziewczyny nie wystarczy przekupić prezentami. To jak ujarzmianie dzikiej tygrysicy. Trzeba jednak dodać, że jest to tygrysica nader luksusowa i jeśli jesteś oligarchą, to nikt i nic nie podkreśli bardziej twojego statusu - Naomi to wisienka na torcie lub, jak kto woli, klejnot w koronie.

Władisław Doronin wychował się w Petersburgu. W latach 90., które były w Rosji czasami wielkiego zamętu związanego z upadkiem komunizmu, zaczął handlować nieruchomościami. Wkrótce jego firma wypłynęła na szerokie wody, zaczął m.in. budować elitarne osiedla w Moskwie. Jego związek z modelką uczynił go sławnym, ale jednocześnie mówi się, że bycie sławnym i powodzenie w biznesie, prowadzi do nieszczęścia - szczególne w kraju, w którym być albo nie być może zależeć od przychylności władzy. Zastanawia nas także, czy żeniąc się, przygotuje odpowiednią intercyzę.

Kiedy się uśmiecha, przypomina czekoladowego aniołka, a kiedy się gniewa, zamienia się w bestię - na koncie ma pobicie: pokojówki, asystentki, kierowcy... Dlatego podejrzewamy, że jej mężczyzna musi być prawdziwym twardzielem. Takiej dziewczyny nie wystarczy przekupić prezentami. To jak ujarzmianie dzikiej tygrysicy. Trzeba jednak dodać, że jest to tygrysica nader luksusowa i jeśli jesteś oligarchą, to nikt i nic nie podkreśli bardziej twojego statusu - Naomi to wisienka na torcie lub, jak kto woli, klejnot w koronie.

Władisław Doronin wychował się w Petersburgu. W latach 90., które były w Rosji czasami wielkiego zamętu związanego z upadkiem komunizmu, zaczął handlować nieruchomościami. Wkrótce jego firma wypłynęła na szerokie wody, zaczął m.in. budować elitarne osiedla w Moskwie. Jego związek z modelką uczynił go sławnym, ale jednocześnie mówi się, że bycie sławnym i powodzenie w biznesie, prowadzi do nieszczęścia - szczególne w kraju, w którym być albo nie być może zależeć od przychylności władzy. Zastanawia nas także, czy żeniąc się, przygotuje odpowiednią intercyzę.