Trwa ładowanie...
27-02-2008 10:42

Narkomania legalna

Narkomania legalnaŹródło: Jupiterimages
d77sl9p
d77sl9p

Narkotyki są powszechnie potępiane, widzi się w nich tylko i wyłącznie zło, co nie jest przecież pozbawione podstaw – powodują degradację, fizyczną i psychiczną, je zażywających, są podłożem wielu przestępstw, na przykład rabunków dokonywanych przez narkomanów na głodzie, wreszcie – o ile biorący się w porę nie zatrzyma – prowadzą do nieuchronnej śmierci.

Niemniej jest narkotyk, który jest nie tylko legalny, ale i powszechnie dostępny; narkotyk, z rozpowszechniania którego państwa, w których jest sprzedawany, ciągną niezłe zyski. Nie, nie zwariowałem i nic mię się nie śni. Jest taki narkotyk, który jest legalny w całym nie-muzułmańskim świecie. Bo islam wpisał go na listę środków zakazanych.

Mam tu na myśli alkohol. Pogięło mnie? Ależ skąd - wedle wszelkich definicji narkotyki to substancje zmieniające świadomość, przyjmowane w celu czasowej zmiany nastroju, po jakimś okresie używania powodujące uzależnienie fizyczne i psychiczne, a także powszechnie nieakceptowane w społeczeństwie. Alkohol charakteryzuje się wszystkimi wymienionymi cechami, więc w takim rozumieniu jest narkotykiem i co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości.

ZOBACZ - ALKOHOL JEST NARKOTYKIEM I JEST LEGALNY! >>
Jeśli teraz spojrzeć na statystyki dotyczące uzależnionych od narkotyków – i alkoholu oczywiście, to okaże się że bije on wszelkie ponure rekordy: liczby uzależnionych, kosztów ich leczenia, kosztów leczenia chorób wywołanych przez jego nadużywanie, szkód wywoływanych przez uzależnionych od niego w zakładach pracy, popełnianych przestępstw, a także liczby zgonów – nie wskutek przedawkowania, choć i takie się zdarza, ale wskutek różnego rodzaju chorób, na które zapadają alkoholicy i wypadków, jakim ulegają.

Alkohol jest przy tym środkiem zmieniającym świadomość, od którego uzależnić się bardzo łatwo, być może najłatwiej, bo nie tylko, że jest dostępny dokładnie wszędzie, to jeszcze jakoś tak niepostrzeżenie wsiąkł na przestrzeni wieków w nasze rodzime obyczaje. Nie ma prawie imprezy bez wódki czy wina, mało kto wychodzi „w miasto” bez kilku (czy nawet kilkunastu) piw, pogaduchy od serca nie obejdą się bez flaszki mniej lub więcej procentowego trunku. I dotyczy do obu płci. A także i małolatów. A wiedzieć należy, że – co potwierdzą wszyscy zajmujący się zawodowo problemami związanymi z uzależnieniem od alkoholu – małolaty i kobiety uzależniają się najszybciej czytaj więcej...

d77sl9p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d77sl9p