Pancerna czekolada
Pierwsza połowa XX wieku to czas amfetaminy, którą odkrył rumuński chemik Lazar Edeleanu, pracujący na uniwersytecie w Berlinie. Początkowo traktowano ją jako substancję leczniczą, m.in. w łagodzeniu dolegliwości związanych z depresją.
Jednak amfetamina szybko zainteresowała armię. Szczególnie po 1937 r., kiedy w laboratoriach niemieckich zakładów chemicznych Temmler-Werke powstał szczególnie efektywny preparat na bazie amfetaminy - perventin. Podczas wojskowych testów pigułki okazało się, że jej zażywania znacznie wydłuża gotowość do działania, zmniejsza potrzebę snu, zwiększa brawurę, redukuje wrażliwość na ból czy głód.
Perventin aplikowano żołnierzom Wehrmachtu, którzy we wrześniu 1939 r. przekraczali granicę Polski oraz pilotom Luftwaffe uczestniczącym w bitwie o Anglię. W ciągu całej wojny niemiecka armia zamówiła blisko 200 milionów tabletek, zwanych przez żołnierzy "pancerną czekoladą". Początkowo efekty były znakomite, a faszerowani narkotykami młodzi ludzie rwali się do walki. Jednak wkrótce okazało się, że preparat błyskawicznie uzależnia. - Przyślijcie szybko jeśli tylko możecie trochę pervitinu - błagał w liście do rodziców 22-letni żołnierz Heinrich Boll, późniejszy laureat literackiej nagrody Nobla.
Gdy w magazynach zaczęło brakować amfetaminy, wojacy cierpieli na halucynacje i wpadali w depresję. Niektórzy umierali na serce, inni w szale strzelali sobie w głowę. Efekty uboczne amfetaminy zaniepokoiły w końcu Leonardo Contiego, ministra zdrowia III Rzeszy, który w 1941 r. przeforsował pomysł umieszczenia perventinu na liście specyfików poddanych reglamentacji. Od tego czasu armia otrzymywała znacznie mniejsze dostawy specyfiku.