CiekawostkiNaukowiec przez 12 lat się nie mył. Właśnie zaprezentował wyniki swojego eksperymentu

Naukowiec przez 12 lat się nie mył. Właśnie zaprezentował wyniki swojego eksperymentu

Dave Whitlock nie mył się przez 12 lat. I właśnie dzięki temu zdobył międzynarodowy rozgłos. Mężczyzna nie zrezygnował jednak z codziennej pielęgnacji ciała z niedbalstwa, ale dla dobra nauki – i jak dodaje – nas wszystkich. Swoimi wnioskami właśnie podzielił się ze światem.

Naukowiec przez 12 lat się nie mył. Właśnie zaprezentował wyniki swojego eksperymentu
Źródło zdjęć: © twitter.com

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że nie jest to jakiś wielki wyczyn. Kilka lat temu opinię publiczną na świecie obiegły informacje o pochodzącym z Iranu pustelniku, który nie mył się przez 60 lat. 80-letni Amoo Hadji został okrzyknięty światowym rekordzistą w tej dziwnej kategorii. O ile dla Irańczyka decyzja o porzuceniu mydła i prysznica była wyborem pewnego stylu życia, to w wypadku Dave'a Whitlocka rzecz ma się zupełnie inaczej. Amerykanin jest naukowcem i – jak twierdzi – jego decyzja była motywowana dobrem ludzkości.

Whitlock jest chemikiem i absolwentem prestiżowego Instytutu Technologicznego w Massachusetts. Mężczyzna już od dawna twierdził, że mycie się jest przereklamowane. Podczas konferencji naukowej, która odbyła się w 2000 r., przypomniał słuchaczom, że pierwsi ludzie nie korzystali z mydła i byli w stanie zachowywać czystość. Przekonywał też, że środki myjące, w jakie zaopatrujemy się dziś, wcale nam nie służą. Niszczą bowiem składającą się z „dobrych bakterii” warstwę. W 2000 r. wiele osób uznało go za niegroźnego wariata. Ale potem Amerykanin postanowił przejść od słów do czynów.

Niedługo po tamtym wykładzie uznany za ekscentryka naukowiec rozpoczął eksperyment. W jego trakcie całkowicie odszedł od stosowania wody, mydła oraz żelu po prysznic. Wszystko to zastąpił miksturą, w której znajdowały się kultury bakterii mające za zadanie przywrócić organizmowi naturalną mikroflorę. Jego zabiegi przez ostatnie 12 lat ograniczały się wyłącznie do rozpylania na ciele specjalnego preparatu. Mechanizm jest prosty: bakterie, które rozpylał 60-latek, żywią się tłuszczem i potem, a konkretnie znajdującymi się w wydzielinie naszych gruczołów mocznikiem i amoniakiem, przekształcając je w tlenek azotu, który ma znakomite działanie dla naszego organizmu. Pomaga on m.in. w rozszerzaniu naczyń krwionośnych oraz regulacji ciśnienia tętniczego.

Cały ten eksperyment, podczas którego naukowiec odrzucił konwencjonalne sposoby utrzymywania higieny, przyniósł mu niebywały rozgłos. Zdobytą w ten sposób sławę postanowił on przekuć w sukces biznesowy. Whitlock promuje właśnie linię kosmetyków Mother Dirt, których producentem jest założona przez niego firma AOBiome. Przedsiębiorstwo wzywa konsumentów do przemyślenia sposobów dbania o czystość i rozważenia alternatywnej formuły. Oprócz utrzymania higieny, które odbywać się będzie w znacznie prostszy sposób, zagwarantuje nam jeszcze lepsze zdrowie. Produkt AO+, który pojawił się na rynku w ubiegłym roku, szybko znalazł niewielką, ale wierną grupę odbiorców, którzy otwarci są na nowości – poinformował serwis „The Boston Globe”.

Preparaty oferowane przez naukowca to bezzapachowe środki, których stosowanie daje komfort podobny do tego, jaki zapewnia woda. Wynalazca podkreśla, że wystarczy je stosować dwa razy w ciągu dnia, aby zapomnieć o tradycyjnej kąpieli. Zaznacza, że ci, którzy go spróbują i zechcą podążać jego drogą, nie będą musieli się obawiać spojrzeń ze strony kolegów z pracy czy przechodniów na ulicy, spowodowanych przez... nieprzyjemną woń.

Przedstawiciele firmy, o której dzięki eksperymentowi założyciela mogli usłyszeć wszyscy, zapewniają, że dzisiejsi konsumenci mylą czystość ze sterylnością. Dodają, że spędzamy dziś na zewnątrz mniej czasu niż nasi przodkowie – nawet małe dzieci - a mimo to z jeszcze większą skrupulatnością dbamy o częste mycie. Większość ludzi biorąc codzienny prysznic, nawet się nad tym nie zastanawia.

Ci, którzy nie wyobrażają sobie życia bez prysznica, ale jednocześnie chcieliby odejść od standardowego mydła, żelu pod prysznic czy szamponu, też dostaną wkrótce wybór. Niedługo na rynku pojawi się alternatywa w postaci specjalnie skonstruowanych kosmetyków, które nie będą szkodliwe dla „dobrych bakterii”. Będzie można je stosować podczas tradycyjnego prysznica.

RC/dm,facet.wp.pl

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (167)