Nerwy i adrenalina - II Rajd Orlen

To już druga edycja rajdu rozgrywanego na terenach Płocka i okolic. W tym roku kierowcy będą ścigać się jednak na innych drogach, gdyż trasa rajdu została mocno zmieniona. Szybkie, szutrowe odcinki specjalne oraz hopy z pewnością okażą się wyzwaniem dla kierowców, którzy zgotują wspaniałe widowisko zgromadzonym na specjalnie wyznaczonych miejscach kibicom.

W ubiegłym roku na najwyższym stopniu podium stanął aktualny Mistrz Polski RSMP Bryan Bouffier. Obecnie Bouffier znów jest liderem klasyfikacji ogólnej i powtórzenie zeszłorocznego zwycięstwa w Rajdzie Orlen przypieczętowałoby jego dominację na polskich trasach na kolejny rok. O zwycięstwo nie będzie jednak łatwo.

Do walki stanie cała plejada najszybszych kierowców w kraju. Na komplet punktów liczy zajmujący drugą pozycję w klasyfikacji generalnej Kajetan Kajetanowicz. Plasujący się na trzecim miejscu Michał Bębenek również z pewnością nie będzie żałował pedału gazu w swoim Mitsubishi Lancer Evo IX. Jak zawsze groźni będą także zgłoszeni do rajdu Krzysztof Hołowczyc i Leszek Kuzaj, a także świetnie spisujący się w tym sezonie Paweł Dytko, Tomasz Kuchar i Michał Sołowow.

Niezwykle pasjonująco zapowiada się też rozgrywka pomiędzy czołówką kierowców w klasyfikacji R2B. Na szczycie tabeli zrobiło się bardzo ciasno. Prowadzącemu w stawce Janowi Chmielewskiemu z Wesem-NEO Rally Team, po piętach depcze Radosław Typa z tylko jednym punktem straty do lidera.

Także dla Marcina Paseckiego i Marcina Dobrowolskiego szanse na objęcie prowadzenia są jeszcze bardzo realne. - W zeszłorocznej edycji Rajdu Orlen wygraliśmy klasę A7, ale wtedy nie mieliśmy tak ostrej konkurencji, jak obecnie w C2-R2 Teams’ Challenge. Stawka załóg w Citroenach C2-R2 jest teraz wyjątkowo wyrównana, więc na mazowieckich oesach zanosi się na zaciekłą walkę – przewiduje Jan Chmielewski.

- To dopiero nasz drugi start na szutrze, ale dzięki przejechanym na testach kilometrom dobrze czuję się na tej nawierzchni. Ponieważ to już przedostatnia runda RSMP, więc może dojść do bardzo ważnych rozstrzygnięć. My pojedziemy tak, jak jeździliśmy do tej pory w tym sezonie – szybko, ale z nastawieniem na bezwarunkowe ukończenie zawodów, bo punkty zdobywają ci, którzy meldują się na mecie – dodaje obecny lider klasyfikacji.

Jeden z ostatnich rajdów sezonu zapowiada się więc bardzo pasjonująco. Wszystkich fanów rajdów nie trzeba chyba przekonywać, że warto być na rajdzie osobiście, aby dopingować kierowców na odcinkach specjalnych. Tych, którzy miłośnikami warkotu silników rozpędzonych maszyn jeszcze nie są, namawiamy aby wybrać się do Płocka i na własne oczy przekonać się, jak ciekawe jest to widowisko.