Nie ma nóg, a mimo to pobija rekordy w sporcie
Temur Dadiani to amerykański żołnierz, który po tym jak nadepnął na minę, stracił obie nogi. Trzy lata po wypadku ustanowił rekord Guinnessa. Teraz poprzeczkę postawił jeszcze wyżej.
Temur nie tylko odnosi sukcesy, ale także inspiruje. Aleko Gitolendia podczas jednej z misji stracił nogi. Całą energię poświęca pływaniu na basenie, gdzie spędza długie godziny. Kiedyś ćwiczył głównie dla zdrowia, niedawno dodał sobie kolejny cel. Koledzy chcą ustanowić nowe rekordy.
- Po tym jak Temur pobił światowy rekord, pomyślałem, że mógłbym zrobić to samo. Chcemy dać przykład tym, którzy tego potrzebują. Dla wielu osób niepełnosprawnych wsparcie w taki sposób jest niezbędne, aby mogły żyć w taki sposób aby w pełni uczestniczyć w społeczeństwie - przyznaje na portalu indiegogo.com Aleko Gitolendia. portali.
W grudniu Temur w ciągu minuty spróbuje zrobić jak największą liczbę pompek, z obciążeniem prawie 20 kg. Musi zrobić ich więcej niż 25. W tym samym dniu Gitolendia w jak najkrótszym czasie będzie musiał przepłynąć 3 km. Jest to niełatwe zadanie m.in. dlatego, że amputowano mu obie nogi powyżej kolana, a przez dawną kontuzję uszkodził mięśnie i ścięgna i dlatego nie ma czucia w niektórych palcach.
Było kilka przypadków, że osoby po amputacji kończyn, próbowały ustanowić nowy rekord w pływaniu. Aleko będzie jednak pierwszą w historii, która zrobi to bez wyposażenia w odpowiedni sprzęt.
Jak zgodnie podkreślają byli żołnierze tym projektem chcą pokazać, że nie ma na tym świecie rzeczy niemożliwych.