Trwa ładowanie...
13-07-2012 13:53

Nie możesz sobie poradzić z chrapaniem? Jest na to pewien sposób

Nie możesz sobie poradzić z chrapaniem? Jest na to pewien sposóbŹródło: fotochannels.com
d1r07ta
d1r07ta

Niewykluczone, że już wkrótce biznesmeni i pracownicy korporacji, pod spodniami od garnituru, przemycać będą gustowne pończochy uciskowe... I dobrze, ten - co by nie mówić - szalenie niemęski dodatek, może uratować życie niejednemu z nas.

Bezdech senny to paskudna i przerażająca przypadłość. Sama świadomość, że podczas snu nasze płuca nagle mogą zostać odcięte od dostaw świeżych porcji powietrza na ponad 10 sekund, aż do czasu, gdy zaalarmowany mózg na powrót "tchnie w nas życie", budzi trwogę. Owszem, na rynku dostępne są sposoby na walkę z tym stanem - jak chociażby specjalne maski podłączane do pompy tlenowej, służącej niejako za agregat pomocniczy dla płuc, jednak to rozwiązanie jest tak bardzo niewygodne, że niemal 50 proc. osób cierpiących na bezdech, woli zeń zrezygnować. Na szczęście pojawił się nowy, wiele wygodniejszy sposób walki z bezdechem. A są nim pończochy uciskowe, dotąd wykorzystywane do walki z żylakami. O co tu chodzi?

Nim przejdziemy do zbadania remedium, warto dokładniej przyjrzeć się zjawisku bezdechu sennego. Jak czytamy w Wikipedii: "Najczęstszym typem bezdechu sennego, obejmującym około 85 proc. przypadków, jest tzw. Obturacyjny Bezdech Senny, powodowany przez powtarzające się zatrzymania przepływu powietrza w górnych drogach oddechowych (gardło lub nos), tamujące oddech, pomimo wysilonej pracy płuc. U niektórych osób OBPS pojawia się, kiedy podczas snu mięśnie gardła i język wiotczeją, częściowo bądź całkowicie blokując przepływ powietrza przez drogi oddechowe. Gdy rozluźniają się i opadają mięśnie podniebienia miękkiego i języczek (fragment podniebienia miękkiego pośrodku, między łukami podniebiennymi), przepływ powietrza jest blokowany, powodując wysilony i głośny oddech (chrapanie). Bywa też, że oddech nagle zostaje zupełnie zatrzymany."

Ostatnimi czasy, uczeni z University of Toronto, w Kanadzie, odkryli, że bezdech może być objawem złej dystrybucji płynu tkankowego w organizmie, którego doświadczają m.in. pacjenci z przewlekłą niewydolnością żylną. Rzecz w tym, że mięśnie nóg u zdrowego człowieka pomagają pompować ten płyn do pozostałych zakamarków ciała. Jednak u ludzi z niewydolnością, lub tych, którzy prowadzą wyjątkowo osiadły tryb życia - a więc obecnie u większości z nas (dlatego też bezdech jest tak powszechnym zjawiskiem) - płyn gromadzi się w udach. W nocy z kolei, gdy człowiek znajduje się w pozycji leżącej, płyn zaczyna migrować w górę ciała, gromadzi się wówczas w okolicach szyi, blokując przepływ powietrza w górnych drogach oddechowych, zgodnie z mechanizmem opisanym powyżej. "To rozsądna i prawdopodobna hipoteza", mówi dr Andrew Mc-Combe w wypowiedzi dla "Daily Mail".

Pierwsze badanie, przeprowadzone przy udziale skromnej dwunastoosobowej grupy pokazało, że u co trzeciej osoby pończochy faktycznie przynosiły zakładany efekt - w trakcie dnia ich nacisk pomagał sprawnie dystrybuować płyn, dzięki czemu w nocy gromadziło się go w okolicach szyi o ok. 60 proc. mniej. Teraz na horyzoncie pojawia się nowe badanie, tym razem o charakterze porównawczym - 25 ochotników cierpiących na bezdech będzie przez pewien okres czasu poruszało się w pończochach, natomiast drugie 25 bez, po czym naukowcy porównają, czy to rozwiązanie faktycznie jest skuteczne. Z kolei, w razie sukcesu, gotowe remedium przybrałoby formę krótkich pończoch, sięgających do kolan. Jedyna niewiadoma to ta, gdzie należałoby się udać, by zaopatrzyć się w owe lekarstwo - do apteki, czy salonu z luksusową bielizną...

MW/PFi

d1r07ta
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1r07ta