FormaNie przesadzaj z treningiem

Nie przesadzaj z treningiem

Jeden z najsłynniejszych brytyjskich bodybuilderów przegrał walkę z rakiem wątroby. Deana Wharmby nie uratowały ani starania lekarzy, ani drakońska dieta, którą narzucił sobie, by zwalczyć chorobę. Przed zdiagnozowaniem nowotworu pił nawet 8 napojów energetycznych dziennie. Czy w ten sposób sam wykopał sobie grób?

Nie przesadzaj z treningiem
Źródło zdjęć: © Facebook

Dean Wharmby zajmował się bodybuildingiem od 20 lat. Kulturysta nie żałował sobie jedzenia, konsumując nawet 10 000 kalorii dziennie. Niestety nie bardzo troszczył się o jakość spożywanych przez siebie potraw. Były to głównie obfitujące w czerwone mięso burgery, pizza, kanapki z bekonem i napoje energetyczne, których Wharmby wypijał nawet 9 sztuk dziennie. Oprócz tego jadł klasyczne potrawy dla osób budujących mięśnie: proteinowe napoje, jajka i kurczaka. Jego dieta wyglądała w ten sposób przez około 5 lat.

Dzięki codziennej bombie kalorii i energetykom Wharmby był w stanie intensywnie pracować. Jako trener osobisty dzień w dzień prowadził nawet 7 indywidualnych treningów pod rząd. Potem starczało mu jeszcze energii, by zająć się własnymi ćwiczeniami. - Byłem ciągle na fali - wspominał ten okres

Chorobę zdiagnozowano u niego w 2010 roku. - Nie jestem pewien, czy powodem [choroby - przyp. red.] jest moja wcześniejsza dieta, ale takie rzeczy, jak napoje energetyzujące, z pewnością się do niej przyczyniły. Czerwone mięso - wszyscy wiemy, ile różnego rodzaju zanieczyszczeń znajduje się w nim w dzisiejszych czasach - stwierdzał bodybuilder - Myślę, że wszystko razem się złożyło.

Wharmby wspominał również, że na początku swojej kariery brał sterydy, ale wtedy "wszyscy to robili".

Guz od początku był nieoperacyjny, ale Wharmby nie chciał poddać się zabiegom chemio- i radioterapii. Bodybuilder postanowił, że będzie walczył z chorobą tą samą metodą, która przyczyniła się do powstania choroby - dietą. Zupełnie zmienił swoje nawyki żywieniowe - z codziennego jadłospisu całkowicie wyeliminował ukochane dotąd mięso oraz cukier.

Wharmby toczył walkę z rakiem publicznie, regularnie zamieszczając na Facebooku posty i wideo dotyczące swojej choroby i stylu życia. Śledziło ją ponad 12 000 osób. Do końca nie stracił wiary, że uda mu się pokonać nowotwór, czym motywował do walki o zdrowie innych cierpiących na raka.

Źródło artykułu:WP Facet

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (51)