None
Mowa o elitarnych brazylijskich jednostkach policyjnych, takich jak Batalion Operacji Specjalnych Policji (BOPE) zwanych popularnie szwadronami śmierci.
"Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą"
Zasada ich funkcjonowania jest prosta: albo zdążysz zabić, albo zostaniesz zabity.
Społeczeństwo brazylijskie doskonale rozumie tą sytuację, dlatego większość obywateli tego kraju jest gotowa patrzeć przez palce na przypadkowe ofiary w myśl zasady: gdzie drwa rąbią tam wióry lecą. byleby tylko ostatecznie rozwiązać problem narkomafii i brutalnych morderstw w fawelach - dzielnicach biedoty.
"Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą"
Inaczej jednak patrzą na sprawę brazylijskie władze.
Jak donosi "Dziennik", prokuratorzy z Rio de Janeiro postanowili rozprawić się z "nadużyciami" i zażądali aresztowania 30 oficerów, których oskarżają o mordowanie cywili.
"Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą"
Wg gazety policjanci są odpowiedzialni za śmierć 20 mężczyzn w wieku 14-29 lat. Ofiary zostały zabite poprzez strzał w plecy oraz w tył głowy, co zdaniem prokuratury wskazuje na egzekucyjny charakter zdarzenia i kłóci się z wersją policjantów jakoby "podejrzani stawiali zbrojny opór".
Akcja prokuratury jest działaniem bezprecedensowym. Po raz pierwszy bowiem zwrócono się przeciwko tym, którzy nie przebierając w środkach, próbują zaprowadzić spokój w fawelach.
"Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą"
W dzielnicach nędzy okalających Rio de Janeiro żyje ponad milion osób, które pozostają bezradne wobec przemocy młodocianych gangsterów oraz potężnych karteli narkotykowych.
Jedynie skuteczne i bezkompromisowe akcje policji są w stanie utrzymywać w ryzach bandytów.
"Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą"
Prokuratorzy żądając aresztowania policjantów, oficjalnie domagają się poszanowania praworządności.
Zapominają o jednym - teren, na którym pracują jednostki specjalne jest terenem wojny, a tam powinny obowiązywać reguły wojenne.
"Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą"
Od wielu lat na terytorium faweli trwa krwawa walka o wpływy trzech potężnych karteli narkotykowych: Comando Vermelho, Amigos Dos Amigos i Terceiro Comando Puro.
Kałasznikowy i koktajle Mołotowa to na tych terenach codzienny widok. Rokrocznie w walkach ginie tam ok. pięciu tysięcy osób z czego jedna piąta z rąk policji.
"Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą"
Policjanci nie przebierają w środkach, ale nie ma się czemu dziwić. Codziennie w starciach zostaje zabitych dwóch policjantów. Stąd bywa i tak, że funkcjonariusze "najpierw strzelają, a potem zadają pytania".
Fakt faktem jedynym czego boją się młodociani _ soldatos_ są policyjne kule.
"Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą"
Tylko strach przed śmiercią i bólem jest w stanie oddziaływać na ich chorą wyobraźnię.
Bo jak inaczej powiedzieć o umysłach tych, którzy z zimną krwią porywają autobusy, blokują drzwi, po czym podpalają je uwięziwszy w środku ludzi.
"Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą"
Zwykli obywatele są narażeni na dziki terror więc nie dziwi fakt, że całą nadzieję pokładają w policji. "_ Viva o Esquadrão da Morte ! - Niech żyją szwadrony śmierci"_ - mówi 32-letni Julio _ - "tylko one mogą nas ocalić"_.