Trwa ładowanie...
25-09-2015 13:28

Niecodzienny eksperyment. Wcielił się w niewidomego, by sprawdzić uczciwość ludzi

Niecodzienny eksperyment. Wcielił się w niewidomego, by sprawdzić uczciwość ludziŹródło: youtube.com
de6eqmn
de6eqmn

Oszustwo wywołuje zwykle negatywny odbiór społeczny. Na ostracyzm narażeni są szczególnie ci, którzy oszukują dzieci albo osoby niepełnosprawne. Wydaje się, że ludzie, którzy byliby skłonni wykorzystać swoją sytuację i dopuścić się wobec słabszych oszustwa, stanowią absoluty margines. Jeden z internautów postanowił tego dociec, przeprowadzając niecodzienny eksperyment.

Jag Singh mieszka w Stanach Zjednoczonych i jest popularnym vlogerem. Jego kanał w serwisie Youtube, prowadzony pod pseudonimem Johal, subskrybuje ponad 230 tysięcy użytkowników. Szczególnie wiele emocji wzbudził jeden z ostatnich zamieszczonych przez niego materiałów, na którym uwieczniony został przebieg przeprowadzonego przez niego doświadczenia. W jego trakcie pochodzący z San Francisco mężczyzna wcielił się w niewidomego. W ciemnych okularach i z laską poruszał się po mieście, prosząc o niewielką przysługę napotkanych przechodniów. Mieli mu oni pomóc w rozszyfrowaniu losu, który został zakupiony na loterii. Singh tłumaczył im, że otrzymał go od kogoś w prezencie z informacją, że to zwycięski kupon. Spotkane osoby miały mu pomóc w ustaleniu, czy los rzeczywiście uprawnia go do odbioru nagrody.

Aby sprawdzić, jak zachowają się ludzie, którzy będą trzymać w ręku zdrapkę z informacją o wygranej w wysokości 500 dolarów (blisko 1900 złotych), Sing odwiedzał różne miejsca, zarówno te uchodzące za bogate, jak i te zamieszkiwane przez ludzi biedniejszych. Gdy pytał ich, czy udało mu się wygrać, nie zawsze padała właściwa odpowiedź.

Już na samym początku testu uczciwości doszło do zaskakującego zdarzenia. Odwiedzając dzielnicę uchodzącą za zamożną, Singh zaczepił mężczyznę, wyjaśniając mu, że jest niewidomy. Dodał, że dostał w prezencie kupon i poprosił o jego weryfikację. Przechodzień widząc, że to zwycięska zdrapka na 500 dolarów, rozejrzał się dookoła i oddalił się z nią bez słowa. Jak wyjaśnił Singh, złodziej i tak nie mógł zrobić z niej pożytku, bo kupon, choć był prawdziwy, został już wcześniej zrealizowany.

de6eqmn

Potem wcale nie było lepiej. Kolejna napotkana osoba również starała się wykorzystać sytuację. Dobrze ubrany mężczyzna, gdy usłyszał, że ma do czynienia z niewidomym, chciał go oszukać. Patrząc na wygrany kupon, starał się przekonać człowieka w potrzebie, że jest to pusty los, a jednocześnie usiłował zachować go dla siebie. Kiedy Jag Singh poinformował go, że tak naprawdę nie jest niewidomy, zdenerwowany oszust rzucił zdrapkę na ziemię i odszedł.

Sytuacja zmieniła się w zaskakujący sposób, gdy Singh zaczął prosić o pomoc bezdomnych. Jeden z nich, widząc, że to wygrany los, od razu powiedział prawdę. Singh za szczerość wynagrodził go dziesięciodolarowym banknotem. Ten ucieszył się, bo - jak przyznał - nie jadł nic od czasu śniadania dzień wcześniej. Poproszona potem o pomoc kobieta także się nie wahała i powiedziała prawdę. Jej reakcja była niesamowita, bo zaczęła się szczerze cieszyć ze szczęścia "niewidomego". Ona także została wynagrodzona za swoją uczciwość - poinformował serwis Fox News.

Youtuber przyznał w wywiadzie, że wynik eksperymentu go zaskoczył. Najbardziej uczciwi okazali się bowiem ci, którym najbardziej przydałby się zwycięski los.

- Wynik eksperymentu spowodował, że zrobiło mi się naprawdę dziwnie. Zobaczyć kogoś, kto jest bezdomny, mieszka na ulicy i nie zabiera mi kuponu, zwłaszcza w porównaniu z odmiennym zachowaniem osób, które mają pracę - to bardzo smutna rzecz - wyznał Singh.

de6eqmn

Na koniec mężczyzna zwrócił się do wszystkich z prośbą o pomoc ludziom potrzebującym, którzy nierzadko okazują się bardziej uczciwi od tych, którym w życiu się powiodło.

Nie był to pierwszy w ostatnim czasie projekt tego typu. Niedawno w serwisach internetowych głośno było o nowojorczyku, który wcielił się w bezdomnego. Gdy ustawił tabliczkę, z której wynikało, że jest samotnym ojcem, zbierającym pieniądze, by utrzymać rodzinę, przechodnie nie byli skorzy do pomocy - mimo że obok niego siedziała mała dziewczynka. Wszystko zmieniło się, gdy ustawił karton z wiadomością, że zbiera pieniądze na alkohol i narkotyki. Ludzie okazali się wówczas dla niego bardziej litościwi.

de6eqmn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
de6eqmn