Męskie sprawyNiekontrolowana agresja po alkoholu?

Niekontrolowana agresja po alkoholu?

Mając wątpliwą przyjemność obserwowania awanturujących się gości klubów czy restauracji, którzy chwiejąc się na nogach, usilnie chcą przejść do rękoczynów (i czasem to robią), nasuwa się jednoznaczny wniosek: alkohol nie jest dla wszystkich, a w nadmiarze bywa niebezpieczny.

Niekontrolowana agresja po alkoholu?
Źródło zdjęć: © AFP

Okazuje się, że to tylko częściowa prawda. Nie trzeba morza wódki, by zacząć zachowywać się w sposób agresywny i nieprzystający do sytuacji - wystarczy już jeden kieliszek.

Amerykańscy uczeni z Wyższej Szkoły Medycznej w Chicago odkryli, że już jedna lampka mocnego wina lub drink o mocy 16 proc. wystarczy, by solidnie zaburzyć racjonalne postrzeganie siebie i innych, proces podejmowania decyzji i - przede wszystkim - prawidłowe odczytywanie mimiki i mowy ciała. Przykładowe skutki? Przypadkowy mężczyzna niechcący potrąca koleżankę, a ty jesteś przekonany, że próbował ją obłapiać lub obrazić - i burda gotowa.

Naukowcy przeprowadzili doświadczenie wśród 12 wytypowanych młodych ludzi, którzy nie wylewają za kołnierz i często bawią się na mocno zakrapianych imprezach. 10 mężczyznom i 2 kobietom o średniej wieku 23 lata podano alkohol oraz placebo. Następnie za pomocą rezonansu magnetycznego monitorowano aktywność i procesy w ich mózgu podczas oglądania serii zdjęć twarzy wyrażających różne emocje.

Okazało się, że nawet stosunkowo niewielka ilość alkoholu sprawiła, że badani nieprawidłowo interpretowali twarze i mieli problemy z odczytaniem grymasu strachu, radości, zadowolenia czy złości. Problematyczna była dla nich nawet ocena twarzy o neutralnym grymasie.

Naukowcy tłumaczą, że dzieje się tak, ponieważ etanol momentalnie zaburza komunikację między dwiema częściami mózgu koniecznymi do prawidłowej oceny zachowań innych - chodzi o ciało migdałowate i korę przedczołową. To właśnie te partie mózgu są kluczowe w procesie interpretacji i reakcji w kontaktach międzyludzkich: - Przetwarzanie emocji odpowiedzialnych za odbiór rzeczywistości i formułowanie zachowania to zadanie ciała migdałowatego i partii mózgu z okolic kory przedczołowej - tłumaczy doktor Luan Phan, profesor psychiatrii - To badanie pozwala nam lepiej zrozumieć procesy w mózgu, które prowadzą do nieadekwatnych zachowań pod wpływem alkoholu: utraty samokontroli, agresji czy izolowania się.

Mimo wszystko, osoby, które awanturują się już po pojedynczym drinku czy lampce mocnego wina, należą do mniejszości. Jeśli jednak już po takiej ilości alkoholu dostaje się "białych myszek", rada może być tylko jedna - po prostu nie pić wcale.

KP/PFi, facet.wp.pl

Źródło artykułu:WP Facet

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (65)