Niemiecka armia najgorsza na świecie?
Niemiecka armia wielokrotnie uchodziła za jedną z najlepszych na świecie, doskonale wyszkoloną i świetnie uzbrojoną, a niemiecki "Ordnung" i organizacja stały się wręcz legendarne. W ostatnim czasie wychodzi jednak na to, że lata świetności, a nawet elementarnej przyzwoitości niemiecka armia ma już za sobą. Jej żołnierze nie potrafią nawet... strzelać!
Wewnętrzne dokumenty Bundeswehry dotyczące przebiegu misji w Afganistanie są miażdżące. Niemieccy żołnierze mają problemy na każdym kroku prowadzenia działań, począwszy do nieumiejętnego posługiwania się bronią, a skończywszy na złym opatrywaniu ran.
24.06.2011 | aktual.: 24.06.2011 13:40
Biorący udział w afgańskiej misji żołnierze często nie wiedzą, jak używać uzbrojenia, którym dysponują, co skutkuje nieszczęśliwymi wypadkami - w dokumentach za powód tego stanu rzeczy wskazuje się braki w wyszkoleniu i niedostateczny trening. Wyszkolenie tak kluczowych jednostek jak saperzy również pozostawia wiele do życzenia - a to właśnie miny i ukryte ładunki wybuchowe są w 60 % przyczyną śmierci żołnierzy w Afganistanie. "Najnowocześniejsze wykrywacze metalu, zestawy ochronne, kamery i teleskopy" nie wpływają na polepszenie tych ponurych statystyk, ponieważ żołnierze nie znają możliwości swojego sprzętu i nie wiedzą, jak z niego efektywnie korzystać. Albo nawet wcale nie korzystają.
Kolejnym poważnym zarzutem jest brak umiejętności prowadzenia i jazdy pojazdami opancerzonymi - tym bardziej w tak trudnym terenie, jakim są afgańskie pustkowia. Skutkuje to nie tylko stratami w ludziach oraz urazami wśród żołnierzy, ale również niszczeniem samego sprzętu.
Niemieccy żołnierze nie mogą sobie również dać rady z tak poważnym zagadnieniem prowadzenia działań wojennych, jak pomoc medyczna - nie są w stanie sprostać natowskim kryteriom, według których pomoc powinna dotrzeć do rannego w ciągu maksymalnie 90 minut (standard został i tak obniżony z 60 minut). Co więcej lekarze często nie do końca wiedzą, jak opatrywać konkretne rodzaje ran powstałych w wyniku strzałów czy ładunków wybuchowych.
Potęga militarna Niemiec jest zatem sprawą coraz odleglejszej przeszłości... I wyznamy szczerze, mimo tego, że Niemcy to wszak nasi sojusznicy z NATO, jakoś słabość ich wojsk nie bardzo nas martwi.
KP/PFi