Niesamowite akrobacje Dreamlinera! To jest przyszłość samolotów

Latający "samochód", niesamowite akrobacje przeprowadzane ogromnych boeingach oraz pokaz "wingwalkingu" - to jedne z wielu atrakcji, którymi mogli cieszyć się uczestnicy Farnborough Air Show, 49. targów lotniczych, które odbyły się między 19 i 20 lipca w Hampshire. Impreza zgromadziła 2 000 odwiedzających oraz 1 600 wystawców, którzy prezentowali najnowsze osiągnięcia lotniczej techniki.

Choć w przypadku imprezy tak bogatej w atrakcje na najwyższym poziomie ciężko mówić o zdecydowanym zwycięzcy, który zachwycił największą liczbę osób, ogromnym zainteresowaniem cieszył się pokaz podniebnych akrobacji wykonanych przez olbrzyma ze stajni Boeinga. Choć "Dreamliner" polskim pasażerom kojarzy się bardziej ze sporą ilością usterek, jakie wykryto w lotowskich nabytkach, widzów w Hampshire wprawił w osłupienie mocno ciasnymi zakrętami oraz startami w stylu rakiet kosmicznych (mocno pionowy lot).

Miłośnicy technologicznych nowinek mogli natomiast podziwiać SkyRunnera - "latający samochód". Maszyna jest połączeniem gokarta zdolnego radzić sobie z terenowymi trudnościami nieprzyjaznej powierzchni, a gdy trzeba - rozwinie specjalny spadochron i poszybuje niczym paralotnia. Choć z pomocą takiego pojazdu na razie nie ominiemy korków, wynalazek Parajeta z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom sportów ekstremalnych.

Na brak emocji nie mogli też narzekać widzowie, którzy zdecydowali się obejrzeć pokaz tzw. "wingwalkingu". Wbrew nazwie konkurencja nie polega na spacerze po skrzydle samolotu, ale ma z nim coś wspólnego - zawodnik zabezpieczony specjalną uprzężą podróżuje... na zewnątrz samolotu, stojąc na jego kadłubie. Wiatr we włosach i niesamowite widoki, a nawet delikatne akrobacje - skusilibyście się?

Zwolennicy spokojniejszego tętna i miłośnicy "highlife'u" również znaleźli coś dla siebie. Na targach zaprezentowano Airbusa ACJ319 - jednego z najbardziej luksusowych prywatnych odrzutowców biznesowych na świecie. Samolot to w istocie latający apartament - podniebny "Titanic" ma na pokładzie salę kinową, jadalnię, luksusową sypialnię i łazienkę z prysznicem. Cena takiego cuda? Około 250 milionów złotych.

Na targach wiele uwagi poświęcono również nowoczesnym rozwiązaniom z zakresu lotniczego transportu publicznego. Ogólnodostępne Wi-Fi na pokładzie pociągów i autobusów jest coraz częściej traktowane jako jeden ze standardów podróży, a internet w samolocie to przedmiot marzeń wielu turystów. Niestety, choć niektóre linie faktycznie zapewniają taką usługę, surfowanie w internecie podczas lotu w chmurach już niedługo będzie udogodnieniem zaliczanym do podstawowych i stosunkowo tanich usług na pokładach samolotów - zapewnił Jean-Bernard Levy, szef jednej z największych europejskich firm produkujących elektronikę.

KP/PFi,facet.wp.pl