Niezwykła sztuka kamuflażu
Tak Sowieci kamuflowali okręty
Środki, którymi dysponował Smirnow, były niezwykle skromne, ale dzięki ogromnej wyobraźni przestrzennej i kreatywności udało mu się stworzyć projekty, według których maskowano nawet ogromne jednostki pływające
"Zastaw się, a postaw się" - tak w skrócie można podsumować rosyjską politykę zbrojeniową w ostatnim czasie.
Mimo kryzysu gospodarczego Rosja pompuje miliardy rubli w śmiercionośną i koniecznie efektowną broń, którą będzie można zademonstrować reszcie świata, wzbudzając strach. Były jednak czasy, kiedy Kreml zamiast ostentacyjnego prężenia muskułów, starał się za wszelką cenę ukryć swój potencjał militarny. W ruch szły deski, ręczniki oraz... bielizna pościelowa.
Rosjanie znani są z tego, że lubią przechwalać się swoją potęgą militarną. Celują w targach zbrojeniowych, organizują wielkie manewry wojskowe mające na celu zastraszenie ich zachodnich "partnerów" i "kolegów", nieustannie informują o kolejnych nowoczesnych maszynach śmierci, które tworzą i którymi są w stanie skutecznie "odeprzeć" atak przeciwnika albo prewencyjnie wytrącić mu broń z ręki.
Były jednak czasy, kiedy zdziesiątkowani Sowieci byli gotowi zrobić wszystko, by ukryć swój potencjał militarny.