Leśni czarownicy
Już 500 lat przed naszą erą słynny chiński wódz i strateg Sun Zi stworzył pierwszy w świecie podręcznik sztuki wojennej. Generał przekonywał, że wojna nie ogranicza się tylko do starcia na placu boju. Zwycięstwo może zapewnić także szpiegostwo czy tajne operacje militarne.
"Sprawny strateg powinien umieć rozgromić armię wroga bez nawiązania z nią kontaktu" - nauczał Sun Zi.
W Chinach narodzili się także przyszli wykonawcy tej doktryny. Przedstawiciele leśnego plemienia Lin Kui do perfekcji opanowali kontrolę nad własnymi ciałami. Rozwijanie umysłu przez głębokie techniki medytacyjne pozwalały im przetrwać w surowych warunkach. Mieszkańcy pobliskich wiosek zaczęli przypisywać Lin Kui nadprzyrodzone umiejętności, co wywołało zainteresowanie cesarza Chin, a w konsekwencji - dekret nakazujący likwidację "leśnych czarowników".
Ciało każdego z zabitych miało być spalone, by uniemożliwić mu... zmartwychwstanie.
Lin Kui musieli uciekać. Schronienie udało im się znaleźć w Japonii. Znów zaszyli się w lasach i wysokich górach.
Na wiele lat słuch po nich zaginął. Jednak przybysze nie zaniechali ćwiczenia swoich umiejętności, które wzbogacili elementami japońskiej tradycji. Tak narodziło się * ninjutsu*- system walki, strategii i niekonwencjonalnych działań zbrojnych.
Zobacz: Polski świadek koronny numer jeden przerywa milczenie! Masa o kobietach polskiej mafiiPolski świadek koronny numer jeden przerywa milczenie! Masa o kobietach polskiej mafii