Męskie sprawyNosiciele HIV potrzebują mniej drinków, by znaleźć się na rauszu

Nosiciele HIV potrzebują mniej drinków, by znaleźć się na rauszu

Mężczyźni zakażeni wirusem HIV są bardziej wrażliwi na działanie alkoholu niż osoby niezakażone, czyli - mówiąc potocznie - mają słabsze głowy. Do takich wniosków doszli naukowcy z Uniwersytetu Yale i VA Pittsburgh Healthcare System w USA. Wyniki badania opublikowano w kwietniowym wydaniu "AIDS and Behavior".

Nosiciele HIV potrzebują mniej drinków, by znaleźć się na rauszu
Źródło zdjęć: © East News

29.04.2015 | aktual.: 29.04.2015 10:04

Grupa prof. Amy C. Justice postanowiła porównać liczbę drinków potrzebną, aby wprawić w stan upojenia alkoholowego panów zdrowych i będących nosicielami wirusa HIV. W tym celu badacze poprosili 2648 dorosłych mężczyzn (1478 zakażonych i 1170 niezakażonych) o wypełnienie ankiet zawierających pytania o to, ile napojów alkoholowych potrzebują, aby poczuć się na tzw. haju. Naukowcy wzięli też pod uwagę to, czy u uczestników zakażonych wirus HIV jest wykrywalny, czy niewykrywalny (np. na skutek terapii, która obniża poziom wirusa we krwi, czyli wiremię, do poziomu niewykrywalnego w badaniach, tj. poniżej 50 kopii/ml).

Okazało się, że nosiciele wykrywalnego wirusa HIV byli bardziej wrażliwi na działanie alkoholu niż mężczyźni niezakażeni oraz zakażeni, lecz z niewykrywalną wiremią. Panowie z pierwszej grupy potrzebowali średnio cztery razy mniej alkoholu niż pozostali, aby poczuć upojenie alkoholowe. Jak podkreślają autorzy badania, nie od dziś wiadomo, że HIV i alkohol to niebezpieczna mieszanka. - Chociażby z tego powodu, że alkohol sprzyja podejmowaniu ryzykownych zachowań seksualnych, które mogą zakończyć się zakażeniem - tłumaczy prof. Justice. - Poza tym, pod wpływem alkoholu nosiciele wirusa HIV często zapominają o zażyciu swoich leków antyretrowirusowych. Kolejną ważną sprawą jest to, że picie, tak jak HIV, upośledza działanie wątroby i układu odpornościowego.

- Teraz dodatkowo udowodniliśmy, że osoby zakażone wirusem HIV mają mniejszą tolerancję na alkohol niż ludzie niezakażeni (po uwzględnieniu wszystkich czynników dodatkowych, jak wiek, płeć, kondycja, budowa ciała itp. - przyp. PAP). Nie jest do końca jasne, czy wynika to z większej wrażliwości ich organizmów na działanie napojów wyskokowych, czy z tego, że taka sama liczba drinków powoduje wyższe stężenia alkoholu w ich krwi. Tę kwestię wyjaśnią kolejne badania - mówi prof. Justice.

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)