Nowa królowa bazuk: M3E1 – amerykański ekspert do walki w mieście
Godny następca Carla Gustafa
Granatnik przeciwpancerny kalibru 84 mm o nazwie Carl Gustaf można uznać za przodka współczesnych bazuk. Prototyp pierwszego bezodrzutowego gwintowanego działa powstał w 1946 roku w Szwecji. Mimo upływu wielu dekad, broń pozostaje na uzbrojeniu wielu armii świata i jest bardzo lubiana przez żołnierzy. Wszystko wskazuje na to, że doczekała się jednak godnego i na wskroś współczesnego następcy. Czy amerykańskie działo M3E1 zostanie nowym królem broni tego rodzaju?
Carl Gustaf posiadał wiele zalet. Broń tego typu jest praktyczna w użyciu, charakteryzuje się sporą manewrowalnością i idealnie nadaje się dla słabiej opancerzonych oddziałów piechoty, oddziałów desantowych i specjalnych w zwalczaniu wozów bojowych i pancernych. Ostrzał prowadzony z niej wygląda dość efektownie, a zatem ma spore znaczenie psychologiczne.
Renesans bezodrzutowych dział nastąpił podczas działań wojennych USA prowadzonych przeciw talibom w Afganistanie. Ich efektywność była zbliżona do ręcznych pocisków kierowanych Javelin, których koszt wynosi 80 000 dolarów za sztukę. Koszt strzału z bazuki to zaledwie 3 procent tej kwoty (przy całkiem zadowalającym zasięgu oscylującym wokół kilometra).