Nowa męska moda. Założyłbyś na siebie coś takiego?

Kolejny damski ciuszek doczekał się swego męskiego odpowiednika. I ma branie!

Nawet jeśli przeżyjemy koniec świata, rok 2013 kompletnie wywróci nasze życia do góry nogami, ponieważ jak głoszą trendsetterzy, 2013 będzie rokiem legginsów. Męskich legginsów, czyli tzw. "megginsów". Już od jakiegoś czasu, megginsy są ulubieńcami ludzi z pierwszych stron gazet: idola nastolatek Justina Biebera, idola fanek rocka w wieku średnim Lenny'ego Kravitza, a także Russella Branda, czy Noela Fieldinga. Ale teraz coś się zmieniło: megginsy schodzą z okładek magazynów i wkraczają w życia "normalnych ludzi". I to w wielkim stylu - "Daily Telegraph" pisze, że megginsy zdobywają świat szturmem. W Nowym Jorku to już ponoć prawdziwy hit wśród panów, natomiast w Wielkiej Brytanii pierwsze dostawy wyprzedano na pniu w ciągu zaledwie kilku godzin. To nie żart!

O ile jeszcze kilka lat temu podobny produkt zostałby, najprawdopodobniej, przyjęty przez mężczyzn sarkastycznym uśmiechem i machnięciem ręki, o tyle dzisiaj megginsy mają realne szanse, by odnieść sukces. Czemu? Ponieważ, jak przekonują eksperci, drogę na modowy szczyt utorowały im super-obcisłe męskie dżinsy (tzw. rurki), które dzisiaj praktycznie są już na porządku dziennym (choć jeszcze tak niedawno wydawało się, że żaden "normalny facet" ich nie włoży). Megginsy mają być tego naturalnym przedłużeniem - są znacznie wygodniejsze, ciepłe i proste do utrzymania w czystości. To sprawia, że mogą one stać się łakomym kąskiem dla mężczyzn, którzy już niemal pół dekady temu pozbyli się oporów, by przyodziać ubrania, które wcześniej zarezerwowane były dla kobiet (wspomniane obcisłe dżinsy). Tak stało się w USA, to dzieje się teraz w Wielkiej Brytanii. Zatem kto wie, być może już wkrótce megginsy zawitają także i do Polski?

A jednak, męskie legginsy nie są dla wszystkich. Na łamach "Guardiana" Robert Johnston, modowe guru z "GQ", twierdzi: - By je nosić, musisz być dość młody. Podobnie, jeśli masz brzuszek, megginsy również nie będą trafnym wyborem. Będziesz w nich wyglądać jak awokado na zapałkach. W odrobinę mocniejszym tonie wypowiada się o nowym hicie redaktor portalu Four-Pins, Lawrence Schlossman, mówiąc: - Megginsy są kolejną niedorzeczną inicjatywą tuz świata mody; 0 proc. normalnych facetów może je nosić, nie wyglądając przy tym jak skończony kretyn. W obronie megginsów staje bloger modowy i zagorzały ich amator, Aaron Rees. - Damskie ubrania nieustannie tworzy się na bazie inspiracji męskimi. Teraz jest na odwrót - zauważa.

(fot. fuckyeahmeggings.tumblr.com)

Z kolei John Bartlett, projektant megginsów, zaskakuje stwierdzeniem, że męskie legginsy stanowią "odgałęzienie atletyzmu" - w końcu zawodnicy footballu amerykańskiego także biegają po polu w czymś na kształt rajstop, czy właśnie legginsów. Czy to oznacza, że wbrew pozorom megginsy uczynią z ciebie macho?

Na koniec warto zwrócić uwagę na pewną ważną obserwację, otóż zauważmy, że megginsy nie są wynalazkiem nowym - Schlossman ma trochę racji, twierdząc, że modowi magnaci próbowali wypromować ten strój już od lat, bezskutecznie. Mężczyźni nie byli na to gotowi, dopiero obcisłe dżinsy przygotowały "nas" na to przejście. Niewykluczone zatem, że już wkrótce naszą sympatią zaczną się cieszyć inne produkty, które jeszcze nie tak dawno jawiły nam się jako zbyt odważne, dalece za bardzo krzykliwe, a które dziś - po megginsach - okażą się jedynie kolejną cegiełką w drodze do naturalnej męskiej ewolucji. Mowa np. o "gustownych" męskich torebkach, szpilkach dla panów, czy nawet stanikach. W świetle powyższych informacji, wydaje się, że powodzenie wspomnianej ewolucji jest, tylko i wyłącznie, kwestią odpowiedniej kolejności podawania do "spożycia" mężczyznom kolejnych wyznaczników mody...

Z kolei, jeśli wy wahacie się, czy ulec tym nowym trendom - i zastanawiacie czy są one męskie - zadajcie sobie następujące pytanie: Czy takie męskie ikony, jak chociażby Humphrey Bogart lub Carry Grant, założyłby na siebie np. rzeczone megginsy?

MW/PFi, facet.wp.pl

Zobacz: "Lekcja stylu dla mężczyzn"