Nudzisz się w pracy i lubisz wypić? To bardzo dobrze!
Nudzisz się w pracy i lubisz wypić? To bardzo dobrze! Lubisz wypić i szukasz dla tego usprawiedliwienia? Mamy dla Ciebie dobre wiadomości. Lekkie upojenie alkoholowe może nasilać kreatywność i przyspieszać dostrzeganie drobnych zmian wizualnych. Tak przynajmniej dowodzą amerykańscy naukowcy.
Badacze z Uniwersytetu Illinois w Chicago udowodnili, że osoby z zawartością 0,8 prom. alkoholu we krwi potrafią zauważyć tyle samo zmian w oglądanych obrazkach, ile osoby trzeźwe, ale robią to w krótszym czasie.
Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że lekko pijane osoby częściej stosują szybką, opartą na wglądzie strategię wzrokowego skanowania obrazków.
Trzeźwi badani preferują zazwyczaj powolne wodzenie wzrokiem po widocznym rysunku w poszukiwaniu jakichkolwiek zmian, zaczynając od lewego górnego rogu.
Ludzie pod wpływem alkoholu koncentrują się raczej na ogólnym zarysie i czekają aż pojawienie się zmiany samo nagle przyciągnie ich uwagę. Dzięki temu mogą szybciej dostrzec drobną różnicę na obrazku.
Poprzednie badania naukowców wykazały również, że osoby po spożyciu niewielkiej ilości alkoholu są bardziej kreatywne niż trzeźwi uczestnicy eksperymentów i lepiej radzą sobie z wymyślaniem słownych skojarzeń.
Niestety, ludzie w stanie upojenia gorzej zapamiętują sekwencje liter i kształtów oraz mają mniejszą zdolność do skupiania się na dwóch czynnościach jednocześnie.
Warto podkreślić, że powyższe wyniki uzyskano w warunkach laboratoryjnych i niekoniecznie odnoszą się one do funkcjonowania ludzi w naturalnych sytuacjach.
Każdy z nas miewa takie dni, kiedy przez większość czasu zamiast pracować zbija bąki. Dotąd nie był to absolutnie powód do dumy, zwłaszcza w sytuacji, kiedy zauważył nas ktoś z kierownictwa. Tymczasem najnowsze badania dowodzą, że bardzo dobrze jest się czasem ponudzić. Bo nuda rozwija kreatywność.
Zdaniem naukowców z Wielkiej Brytanii to właśnie osoby znudzone wykonywaną pracą dysponują największym potencjałem kreatywności. Dlaczego? Badacze są przekonani, że poczucie monotonii sprawia, że nasz umysł powoli popada w stan rozmarzenia. A to bardzo mocno stymuluje kreatywne myślenie.
Naukowcy prawdopodobnie sami byli dość mocno znudzeni swoją pracą, bo wymyślili bardzo kreatywną metodę przeprowadzenia badań. Wszyscy uczestnicy eksperymentu mieli za zadanie wymyślić jak najwięcej zastosowań dla pary jednorazowych polistyrenowych kubeczków. Z tym, że połowa badanych wcześniej dostała zadanie dodatkowe, polegające na czytaniu na głos lub przepisywaniu nazwisk z książki telefonicznej przez 15 minut.
Mimo, że na pierwszy rzut oka przebrnięcie przez litanię nazwisk powinno zakończyć się całkowitym odmóżdżeniem, to - paradoksalnie - podziałało na uczestników badania stymulująco. Mając w rękach dwa plastikowe kubeczki, potrafili znaleźć dla nich znacznie więcej zastosowań, niż osoby, które nie miały okazji do nudy.
Wynika z tego, że im częściej się nudzimy, tym częściej bywamy kreatywni. Pytanie tylko, czy można ten wniosek rozszerzyć do stwierdzenia, że najbardziej kreatywni, a więc najcenniejsi dla pracodawcy, są najbardziej znudzeni pracownicy? Szczerze mówić brzmi to dość pokrętnie i raczej nie mogłoby posłużyć jako argument podczas rozmowy dyscyplinującej z szefem i kadrową.
Niemniej następnym razem, kiedy ktoś zwróci nam w pracy uwagę, że ewidentnie zbijamy bąki, możemy wzruszyć ramionami i odpowiedzieć, że bynajmniej, że po prostu mając na względzie dobro firmy staramy się wykrzesać z siebie jak najwięcej kreatywności.
Jeśli to nie przekona naszego rozmówcy, warto ostrzec go, że zdaniem psychologów nuda może prowadzić do agresji. A następujący bezpośrednio po tym ostrzeżeniu atak powinien być majstersztykiem kreatywności. Tak, by nasz adwersarz nigdy więcej nie wpadł na pomysł zwracania nam uwagi.
PAP/ (menonwaves)/ PFi, facet.wp.pl