O co jej chodzi?

10 zwrotów, których nie rozumieją faceci!

Chyba nikogo nie trzeba specjalnie przekonywać, że świat kobiet znacznie różni się od świata mężczyzn. I nie chodzi tu tylko o miłość do butów u jednej płci czy uwielbienie samochodów u drugiej. Zasadniczym problemem jest porozumiewanie się niby tym samym, a jednak zupełnie innym językiem. Meandry komunikacji damsko-męskiej bywają zawiłe, dlatego faceci mogą ułatwić sobie życie tylko w jeden sposób - ucząc się rozumieć dziwny język kobiet. Pomożemy ci w przyswajaniu tych krótkich i rzucanych od niechcenia haseł oraz sugestywnych gestów. Oto dziesięć powtarzających się najczęściej!

Wypowiadane na przykład podczas kłótni, oznaczać może jedno: nie jest dobrze. Kobiety mówią to jednak, żeby zakończyć dziwaczną rozmowę. Ich zdaniem, i tak mają rację, a gadanie faceta tylko jest wkurza. Zamiast marnować czas na bezproduktywne wyrzucanie z siebie słów, wolą żeby się zamknął. Co więcej, zwykle po oznajmieniu "dobrze", na długie godziny przestają się odzywać. Zamiennikiem słowa "dobrze" może też być "w porządku" lub "niech będzie".

Kobiece zegarki inaczej mierzą czas. Jeśli nie chcesz tracić nerwów, warto żebyś uświadomił sobie to raz na zawsze. Jeśli powiedziała ci "pięć minut", nie stój nad nią. Lepiej poczytaj gazetę, włącz film lub mecz i zacznij się relaksować. Istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, że zostałeś obdarowany godziną tylko dla siebie. W tym czasie nikt nie będzie zawracał ci głowy. Naucz się z tym żyć i zacznij się tym cieszyć.

Kobiety to istoty bardzo emocjonalne. Często płaczą, ponieważ płacz pomaga im rozładować napięcie, którego powodem możesz być... ty! Gdy wiesz, że coś przeskrobałeś i słyszysz od niej, że chce być sama, lepiej jej samej nie zostawiaj. Twoja troska i uwaga w kryzysowej sytuacji są jej najbardziej potrzebne. Cokolwiek się stało, z twojej, czy nie twojej winy, musisz z nią zostać i połączyć się w bólu.

Jeśli kobieta mówi "rób co chcesz", pod żadnym pozorem nie rób tego, na co masz ochotę. Niech nawet przez myśl niech ci nie przejdzie, że to krótkie zdanie jest przyzwoleniem do wprowadzania twoich własnych pomysłów. Kobieta po prostu sprawdza, jak zareagujesz na jej słowa. "Rób co chcesz" pada zwykle po burzliwej dyskusji, w której między wami nie doszło do kompromisu. Komunikat jest prosty - rób co chcesz, ale nie dziw się, że będzie wojna, jeśli nie zrobisz tak jak ja chcę.

Kapryśność kobiety nie jest jej problemem, to jest jej normalny stan. Jednak nie w tym przypadku. Gdy dziewczyna mówi "nieważne" oznacza to zwykle, że jej zdaniem swoje stanowisko tłumaczyła ci wystarczająco długo. Jeśli nie zrozumiałeś co ma na myśli, widocznie jesteś zbyt głupi, a ona nie ma zamiaru marnować czasu na dalsze tłumaczenie. Krótko mówiąc "nieważne" to kobiecy sposób na powiedzenie, żebyś się już ulotnił.

To bardzo dyplomatyczne i delikatne kobiece stwierdzenie oznacza dezaprobatę - to mniej więcej tyle co "twój pomysł jest do bani". Ale jest, zdaniem kobiety, jeszcze niewielka szansa, że do swojej dziwnej (dla niej) propozycji, zdołasz ją przekonać. Musisz walczyć, bo "zobaczymy" otwiera przed tobą niewielką furtkę i daje ci nadzieję na pozytywne załatwienie sprawy. Często używanymi zamiennikami "zobaczymy" są: "być może", "pomyślę" lub "zastanowię się".

Zaproponowałeś jej wycieczkę, kino, spacer... i nie możesz dotrzymać obietnicy. Mówisz jej to tłumacząc, że szef zlecił ci pilną robotę lub w samochodzie strzeliła opona, więc nie dojedziesz na czas. Co słyszysz? "Szkoda" - oznacza to tyle co: "dałeś ciała na całej linii, nie zrobiłeś wszystkiego, by być ze mną, a inni liczą się bardziej niż ona". Na następne spotkanie bez kwiatów lepiej się nie pokazuj. Tylko one mogą uleczyć jej zranioną duszę.

"No rusz się, zrób to" słyszałeś od miesiąca, jakoś jednak czas tak szybko płynął, że nie dałeś rady zabrać się za tę zepsutą klamkę. Nie masz przecież dziesięciu rąk. Aż tu nagle, kiedy wreszcie wstąpiła w ciebie dusza majstra, ona z zaciśniętymi zębami mówi: "już sobie poradziłam". Jeśli doprowadziłeś do czegoś takiego, jesteś przegrany! Nigdy więcej nie dopuszczaj, by powtórzyła się podobne sytuacja, bo ona przestanie cię postrzegać jak mężczyznę.

Cóż takiego w ustach kobiety może oznaczać zwykłe "nie"? Zdziwisz się, ale może oznaczać wiele rzeczy, o których nie masz najmniejszego pojęcia. Zwykle, jeśli usłyszysz od niej "nie", po jej głowie chodzi zupełnie inna myśl: "chyba tak, ale się boję". W tym przypadku nie ma jednak reguły i nie można jej słów interpretować jednoznacznie. Jeśli w sytuacji intymnej kobieta mówi "nie", dosłownie ma na myśli "nie". Jakakolwiek przemoc jest niedopuszczalna.

To więcej niż słowo. Kiedy ona głośno westchnie, za żadne skarby nie pytaj: czy słabo ci? W ten sposób pogorszysz i tak nieciekawą już sytuację. Głośne westchnienie jest bowiem niewerbalnym komunikatem, że twoje zachowanie ją osłabia. Ona zwyczajnie nie ma już do ciebie siły, krótko mówiąc - ręce jej opadają. Facet na miejscu kobiety z pewnością siarczyście by przeklął, ale ona tego nie zrobi. Zamiast wyrzucać z siebie ordynarne słowa, woli wzdychać ze zrezygnowaniem.

ml/Ijuh, facet.wp.pl