Ocaliła ją czerwona bielizna!
To, że faceci w swojej znakomitej większości uwielbiają czerwoną kobiecą bieliznę pozostaje faktem bezspornym.
Karminowa bielizna opinająca piękne kobiece pośladki prezentuje się wspaniale i stanowi widok niezwykle kuszący dla niejednego faceta.
Jednak czerwona bielizna może okazać się nie tylko podniecającym gadżetem w naszych sypialniach, taka bielizna może nawet uratować życie!
Przekonała się o tym pewna francuska turystka Therese Bordais, która wraz z mężem i grupą przyjaciół wybrała się na wędrówkę po górskich szlakach parku narodowego w Pirenejach.
Jak podaje „Dziennik” 62-letnia Bretonka znudzona monotonnym marszem postanowiła zboczyć ze szlaku, którym szła grupa. Jednak wybrała drogę na tyle nieopatrznie, że zbocze po którym próbowała iść okazało się za strome, a ona nie zdołała utrzymać równowagi i sturlała się kilkadziesiąt metrów w dół.
Mimo starań, nikomu z grupy, od której odłączyła się Therese nie udało się jej odnaleźć. Sytuacja, w której znalazła się turystka, była naprawdę nie do pozazdroszczenia. Znalazła się bowiem w kotlinie niedostępnej dla ludzkiego oka.
Rezolutnej Bretonce nie uśmiechało się umrzeć w tym nieuczęszczanym, zapomnianym przez Boga wąwozie. Widząc, że pomoc nie nadchodzi postanowiła zwiększyć swoją widoczność, rozkładając na ziemi wszystkie swoje ubrania, a wśród nich czerwony podkoszulek.
To właśnie czerwień koszulki przykuła uwagę ratowników, którzy szukali turystki helikopterami.
Kobieta została ocalona! Therese spędziła w wąwozie 11 dni, pijąc jedynie wodę ze strumyka. Mąż i przyjaciele przyznali, że po kilku dniach poszukiwań stracili nadzieję w odnalezienie zaginionej. Pani Bordais stwierdziła, że jej niefrasobliwość została ukarana, a ona nigdy więcej nie zamierza wystawiać losu na próbę i nie planuje już wypraw w góry.
Gdyby jednak kiedykolwiek zmieniła zdanie radzimy jej, aby idąc na wędrówkę wyposażyła się w komplet czerwonej bielizny.
W sumie to uważamy, że każda kobieta powinna nosić w swojej torebce, czerwony gorsecik, biustonosz, figi, pończoszki i haleczkę, ponieważ nigdy nie wiadomo co się komu może przydarzyć…