Steve Martin
Trudno w to uwierzyć, ale ulubieniec publiczności i gwiazdor kilkudziesięciu komedii ma już na karku 70 lat. Pierwszy raz ojcem został dopiero w wieku 67 lat. Pod koniec 2012 r. na świat przyszła jego córka. Matką dziewczynki jest młodsza od Martina o 26 lat Anne Stringfield.
Jak na ironię, Steve Martin wystąpił w 1995 r. w komedii "Ojciec panny młodej 2". Wcielił się w niej w szczęśliwca, który w tym samym czasie oczekuje narodzin swojego wnuka, a chwilę później dowiaduje się, że zostanie po raz kolejny ojcem. Komedia w żartobliwy sposób podejmowała właśnie temat późnego rodzicielstwa, choć aktor w momencie jej powstawania był 17 lat młodszy niż wtedy, gdy witał na świecie swoją córkę.
Tabloidy wyliczyły, że gdy dziewczynka skończy 30 lat, popularny aktor, jeśli doczeka tych dni, będzie się właśnie zbliżał do setki. On oczywiście nie przejmuje się podobnymi uszczypliwościami. Jak zaznacza w wywiadach, stara się też być odpowiedzialnym ojcem.