Ojciec jako mistrz gry. Nowoczesny sposób wychowywania dziecka?

Od chwili, w której na świecie pojawia się nowa istota, po 9 miesiącach wyczekiwania, jej rodzice zaczynają realizować proces, który towarzyszy rodzicielstwu od zarania czasów, a jest nim wychowanie. Jedni skłaniają się w stronę klasycznych, tradycyjnych metod. Inni - coraz częściej wybierają nowoczesne środki, by wychować człowieka na miarę tych czasów.

Najczęściej to właśnie te sposoby poddawane są największej krytyce zarówno ze strony pedagogów, jak i samych rodziców. Ale często jest też tak, że po głębszym zastanowieniu - jest w nich dużo sensu.

Okazuje się, że jest pewna teoria, która pozwala wychowywać dziecko w sposób przypominający znane gry RPG. W tej opowieści dziecko jest bohaterem, a ojciec "mistrzem gry".

Psycholog Howar Glasser twierdzi, że schematy rządzące światem gier, są bardzo skuteczne w wychowywaniu dzieci. Są jednak zasady, których musimy obowiązkowo przestrzegać.

Po pierwsze: proste reguły - każda gra ma swoją instrukcję, która mówi jak należy się zachowywać, co robić by wygrywać i zdobywać doświadczenie. Tak samo należy ustalić proste i zrozumiałe dla dzieci reguły domowe. Badania, jakie przeprowadził w 1967 Stanley Coopersmith, dowodzą, że dzieci wychowywane w domach gdzie panowały jasne zasady, miały większą samoocenę i poczucie wartości niż te, które miały pełną swobodę.

Po drugie: kary i nagrody - tak jak w grach, tak i w życiu codziennym możemy otrzymywać kary i nagrody. Pokażmy dziecku, że dobre wykonanie zadania wiąże się z gratyfikacją, zaś złamanie reguł - karą. Nie można jednak dyskutować. Konsekwencja złego zachowania jest beznamiętna i szybka. Podobnie jest w grach: zły ruch kończy się często rozpoczęciem poziomu od nowa. Kara nie może być za długa, a nagroda powinna być motywująca. Gratyfikacje pompują do mózgu dopaminę, która sprawia, że jest nam dobrze.

Po trzecie: reset - karą za przewinienie jest chwila spędzona w swoim pokoju, która ma pozwolić dziecku na przeanalizowanie zachowania i wyciągnięcie odpowiednich konsekwencji. Nie należy krytykować charakteru dziecka, ale jego nastawienie. Gdy zrobi ono coś złego, to nigdy nie oceniajmy negatywnie jego cech, gdyż może to spowodować bierność i brak zaangażowania. Zamiast: "Jesteś niegrzeczny!", powiedź: "Nie wolno rzucać klockami". A potem należny dodać jasną informację o złamaniu reguł i wiążącymi się z tym konsekwencjami.

Po czwarte: bogaty gameplay - stwórz dziecku odpowiednie warunki do "gry". Niech Twój syn będzie rycerzem, a córka poszukiwaczką przygód. Pomagaj im w zdobywaniu doświadczenia. Zaskakuj wypowiedziami i zachowaniem. Niech wiedzą, że gra zgodna z regułami, daje niespodziewane pozytywne efekty. Zbudowanie odpowiedniego "świata" nie tylko będzie stymulować dziecko, ale i pozwoli mu się łatwiej rozwijać i dopasowywać do sytuacji.

Bazujący na grach RPG system wychowywania dzieci ma wiele pozytywnych aspektów. Przede wszystkim wzbudza wyobraźnię dziecka, stymuluje jego osobę, pozwala na samodzielną analizę swojego zachowania. Niestety, nie każdy rodzic poradzi sobie z tego typu "zabawą". Na to wychowanie należy poświęcić dużo czasu, często przygotować scenariusze, które mogą się rozwinąć i improwizować, gdy sytuacja nie zawsze jest po naszej myśli. Ale czy nie warto się poświęcić dla wyjątkowych efektów?