On swoim kalectwem się nie przejmuje i udowadnia to co roku podczas Halloween
31.10.2015 | aktual.: 27.12.2016 15:05
Ma tylko jedną nogę, ale ogromne poczucie humoru
Kiedy miał 9 lat, zdiagnozowano u niego raka. Lekarze orzekli, że ma tylko 50 proc. szans na przeżycie. Mimo chemioterapii, nie udało się uratować jego lewej nogi, została amputowana. Jednak już jako 13-latek był chłopcem wolnym od nowotworu, a jako 16-latek zrobił kurs instruktora narciarstwa. "Zawsze za pomocą humoru radziłem sobie z dyskomfortem innych związanym z moją niesprawnością. Dziś czuję się już całkiem pewnie ze swoim wyglądem. Stąd właśnie pomysł na halloweenowe przebrania" - zauważa Sundquist w wywiadach i dodaje, że choć dla niektórych jego mała tradycja może wydać się dziwaczna, ma również nadzieję, że innym przyniesie uśmiech i siłę do stawiania czoła przeciwnościom losu.
Przebranie z 2010 roku: nadgryziony ciasteczkowy ludzik ze "Shreka"
Josh Sundquist jest pisarzem, mówcą motywacyjnym oraz sportowcem. Niedawno ożenił się z piękną kobietą. Wszystko to udało mu się osiągnąć, mimo że w przeszłości stracił jedną nogę. Do swojego kalectwa podchodzi jednak z godnym podziwu dystansem i humorem, co udowadnia każdego roku w Halloween, przygotowując dla siebie kapitalne "jednonożne" przebrania, które w internecie robią istną furorę.
Kiedy miał 9 lat, zdiagnozowano u niego raka. Lekarze orzekli, że ma tylko 50 proc. szans na przeżycie. Mimo chemioterapii, nie udało się uratować jego lewej nogi, została amputowana. Jednak już jako 13-latek był chłopcem wolnym od nowotworu, a jako 16-latek zrobił kurs instruktora narciarstwa. "Zawsze za pomocą humoru radziłem sobie z dyskomfortem innych związanym z moją niesprawnością. Dziś czuję się już całkiem pewnie ze swoim wyglądem. Stąd właśnie pomysł na halloweenowe przebrania" - zauważa Sundquist w wywiadach i dodaje, że choć dla niektórych jego mała tradycja może wydać się dziwaczna, ma również nadzieję, że innym przyniesie uśmiech i siłę do stawiania czoła przeciwnościom losu.
Rok 2012: lampa w kształcie damskiej nogi (pomysł żony)
Josh Sundquist jest pisarzem, mówcą motywacyjnym oraz sportowcem. Niedawno ożenił się z piękną kobietą. Wszystko to udało mu się osiągnąć, mimo że w przeszłości stracił jedną nogę. Do swojego kalectwa podchodzi jednak z godnym podziwu dystansem i humorem, co udowadnia każdego roku w Halloween, przygotowując dla siebie kapitalne "jednonożne" przebrania, które w internecie robią istną furorę.
Kiedy miał 9 lat, zdiagnozowano u niego raka. Lekarze orzekli, że ma tylko 50 proc. szans na przeżycie. Mimo chemioterapii, nie udało się uratować jego lewej nogi, została amputowana. Jednak już jako 13-latek był chłopcem wolnym od nowotworu, a jako 16-latek zrobił kurs instruktora narciarstwa. "Zawsze za pomocą humoru radziłem sobie z dyskomfortem innych związanym z moją niesprawnością. Dziś czuję się już całkiem pewnie ze swoim wyglądem. Stąd właśnie pomysł na halloweenowe przebrania" - zauważa Sundquist w wywiadach i dodaje, że choć dla niektórych jego mała tradycja może wydać się dziwaczna, ma również nadzieję, że innym przyniesie uśmiech i siłę do stawiania czoła przeciwnościom losu.
Rok 2013: flaming
Josh Sundquist jest pisarzem, mówcą motywacyjnym oraz sportowcem. Niedawno ożenił się z piękną kobietą. Wszystko to udało mu się osiągnąć, mimo że w przeszłości stracił jedną nogę. Do swojego kalectwa podchodzi jednak z godnym podziwu dystansem i humorem, co udowadnia każdego roku w Halloween, przygotowując dla siebie kapitalne "jednonożne" przebrania, które w internecie robią istną furorę.
Kiedy miał 9 lat, zdiagnozowano u niego raka. Lekarze orzekli, że ma tylko 50 proc. szans na przeżycie. Mimo chemioterapii, nie udało się uratować jego lewej nogi, została amputowana. Jednak już jako 13-latek był chłopcem wolnym od nowotworu, a jako 16-latek zrobił kurs instruktora narciarstwa. "Zawsze za pomocą humoru radziłem sobie z dyskomfortem innych związanym z moją niesprawnością. Dziś czuję się już całkiem pewnie ze swoim wyglądem. Stąd właśnie pomysł na halloweenowe przebrania" - zauważa Sundquist w wywiadach i dodaje, że choć dla niektórych jego mała tradycja może wydać się dziwaczna, ma również nadzieję, że innym przyniesie uśmiech i siłę do stawiania czoła przeciwnościom losu.
Rok 2015: zawodnik "piłkarzyków"
Josh Sundquist jest pisarzem, mówcą motywacyjnym oraz sportowcem. Niedawno ożenił się z piękną kobietą. Wszystko to udało mu się osiągnąć, mimo że w przeszłości stracił jedną nogę. Do swojego kalectwa podchodzi jednak z godnym podziwu dystansem i humorem, co udowadnia każdego roku w Halloween, przygotowując dla siebie kapitalne "jednonożne" przebrania, które w internecie robią istną furorę.
Kiedy miał 9 lat, zdiagnozowano u niego raka. Lekarze orzekli, że ma tylko 50 proc. szans na przeżycie. Mimo chemioterapii, nie udało się uratować jego lewej nogi, została amputowana. Jednak już jako 13-latek był chłopcem wolnym od nowotworu, a jako 16-latek zrobił kurs instruktora narciarstwa. "Zawsze za pomocą humoru radziłem sobie z dyskomfortem innych związanym z moją niesprawnością. Dziś czuję się już całkiem pewnie ze swoim wyglądem. Stąd właśnie pomysł na halloweenowe przebrania" - zauważa Sundquist w wywiadach i dodaje, że choć dla niektórych jego mała tradycja może wydać się dziwaczna, ma również nadzieję, że innym przyniesie uśmiech i siłę do stawiania czoła przeciwnościom losu.
Rok 2015: słup reklamujący znaną w Stanach sieć naleśnikarni
Josh Sundquist jest pisarzem, mówcą motywacyjnym oraz sportowcem. Niedawno ożenił się z piękną kobietą. Wszystko to udało mu się osiągnąć, mimo że w przeszłości stracił jedną nogę. Do swojego kalectwa podchodzi jednak z godnym podziwu dystansem i humorem, co udowadnia każdego roku w Halloween, przygotowując dla siebie kapitalne "jednonożne" przebrania, które w internecie robią istną furorę.
Kiedy miał 9 lat, zdiagnozowano u niego raka. Lekarze orzekli, że ma tylko 50 proc. szans na przeżycie. Mimo chemioterapii, nie udało się uratować jego lewej nogi, została amputowana. Jednak już jako 13-latek był chłopcem wolnym od nowotworu, a jako 16-latek zrobił kurs instruktora narciarstwa. "Zawsze za pomocą humoru radziłem sobie z dyskomfortem innych związanym z moją niesprawnością. Dziś czuję się już całkiem pewnie ze swoim wyglądem. Stąd właśnie pomysł na halloweenowe przebrania" - zauważa Sundquist w wywiadach i dodaje, że choć dla niektórych jego mała tradycja może wydać się dziwaczna, ma również nadzieję, że innym przyniesie uśmiech i siłę do stawiania czoła przeciwnościom losu.