CiekawostkiOne lecą na kasę!

One lecą na kasę!

* Nie od dziś wiadomo, że kobiety patrzą na grubość... portfela. Mimo że selekcjonowanie partnera ze względu na głębokość kieszeni i liczbę zer na koncie (poprzedzonych, rzecz jasna, przyzwoitą cyfrą) trąci materializmem i interesownością, coraz częściej kobiety nawet nie próbują ukrywać swoich pobudek. Każdy milioner czy miliarder to wszak łakomy kąsek i "pewny" materiał na męża - tak uważają panie, które zdecydowały się zapisać do pewnej szkoły w Pekinie.*

One lecą na kasę!
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Edukacja jest rzeczą chwalebną, jednak pekińskie Centrum Edukacji Obyczajowej proponuje swoim uczennicom nietypowe kursy, których sens można określić zdaniem "Jak wyrwać bogatego faceta". Ich uczestniczki uczą się sztuki uwodzenia, której opanowanie ma sprawić, że każdy majętny facet, którego sobie upatrzą, będzie łatwą zdobyczą.

Zajęcia obejmują naukę robienia olśniewającego makijażu, dobierania odpowiednio uwodzicielskiej garderoby, a także kształcenie dobrych manier i znajomość etykiety, w tym mistrzowskie parzenie herbaty. Kobiety są ponadto uczone tajemniczej umiejętności odczytywania charakteru i stanów emocjonalnych z twarzy mężczyzn. O umiejętności odczytywania z twarzy zasobności portfela nic nie wiadomo.

A wszystkie te edukacyjne atrakcje za "jedyne" 46 dolarów. Za godzinę kursu. Wychodzi więc na to, że żeby w ogóle przystąpić do nauki uwodzenia miliarderów, trzeba już na wstępie mieć odpowiednie środki, bo pełny kurs kosztuje około trzech tysięcy dolarów! Czy kobietom, które stać na tak kosztowną "edukację obyczajową", w ogóle potrzebny jest facet- miliarder?

Szkoła zarabia również w inny, bardziej kontrowersyjny sposób. Zamożnym facetom szukającym kandydatki na żonę proponuje wizytę w placówce i zapoznanie się z uczennicami. Cena takiego "rekonesansu" to 4 600 dolarów, przy czym nie ma gwarancji, że zakończy się "wyhaczeniem" przyszłej panny młodej, co nie zraża jednak potencjalnych chętnych.

Według oficjalnych statystyk, poprzez kursy szkoła "skojarzyła" już 30 par, co zachęca młode Chinki do wydawania ciężko zarobionych pieniędzy na zajęcia.

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (54)