CiekawostkiOne nas czarowały, cz.2 - Brigitte Bardot

One nas czarowały, cz.2 - Brigitte Bardot

„Kobiety, które biorą udział w balach dobroczynnych, ubrane w najdroższe stroje wieczorowe i opychają się kawiorem, doprowadzają mnie do mdłości…”

One nas czarowały, cz.2 - Brigitte Bardot
Źródło zdjęć: © AFP

23.02.2009 | aktual.: 12.09.2012 13:20

Wbrew pozorom niniejsza wypowiedź nie jest cytatem z przepastnych tomisk Dzieł Lenina, a opinią wygłoszoną przez Brigitte Bardot o świecie francuskiej i hollywoodzkiej kinematografii. Między innymi ta niechęć oraz pragnienie pozostania w świadomości widzów wiecznie młodą i piękną sprawiły, że Bardot karierę aktorską zakończyła już wieku 38 lat.

Trzeba przyznać, że nawet jak na francuskie warunki szybko przeszła na emeryturę.

Świat usłyszał o niej, kiedy jako młodziutka modelka, w wieku lat 15 znalazła się na okładce Elle. Wówczas to zwrócił na nią uwagę Roger Vadim, reżyser i scenarzysta, kobieciarz i koneser, który 3 lata później reżyserując skandalizujący, śmiały jak na owe czasy, a kultowy dziś film _ I Bóg stworzył kobietę_ uczynił z Brigitte Bardot symbol seksu. Już wówczas aktorka była żoną Vadima – oboje jednak chyba dość liberalnie traktowali swoje stosunki, a także samą instytucję małżeństwa – Bardot miała ostatecznie 4 mężów, a Vadim 5 żon.

Po filmie cała Europa oszalała na punkcie Brigitte Bardot, dla mężczyzn stała się młodą kuszącą boginią, nimfą godną największego szacunku i oddania.

Francuzi ogłosili ją europejską i wspanialszą Marilyn Monroe. Rola dzikiej dziewczyny w

Choć sama starała się łagodzić swój wizerunek (zaangażowanie się w kampanię na rzecz ochrony zwierząt), także kolejne kreacje aktorskie nie były już takie wyzywające, na niewiele się to zdało.

Liczne skandale, które były jej udziałem, szczególnie przelotne romanse (lista kochanków jest długa), nieudane małżeństwa, rozbijanie związków innych osób, przyjmowanie drogich prezentów i bywanie na charytatywnych balach w bardzo drogich, naturalnych futrach (patrz początek artykułu), a także fakt, że po porodzie nie chciała zobaczyć własnego syna, którego zresztą przez całe życie traktowała jak obcą osobę, nie pozwoliły jej nigdy na drastyczną zmianę wizerunku.

Paradoksalnie dopiero starość i walka z chorobami miały jej w tym pomóc.

Dla nas jednak, na zawsze pozostanie tą pełną erotyzmu dziewczyną, której popiersie przez 10 lat służyło za symbol Francji, Mariannę, a biustonosz z odczepianymi ramionkami na zawsze będzie nosił już jej imię.

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)