Oni zrobią wszystko, żeby wyglądać jak my?
03.07.2013 | aktual.: 27.12.2016 15:16
Panowie chirurgicznie modyfikują szczęki, a panie powiększają oczy i wybielają okolice intymne
Panowie chirurgicznie modyfikują szczęki, a panie powiększają oczy i wybielają okolice intymne. A wszystko po to, by wyglądać jak gwiazdy z Europy i USA.
Sporo śmiechu wywołały zamieszczone w internecie zdjęcia z przeróżnych południowokoreańskich konkursów piękności, jak: Miss Daegu, Miss Seul czy Miss Korea. Przeglądając je można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z jedną tylko kandydatką, nieustannie przebieraną i fotografowaną.
Za taki stan rzeczy serwisy "Reddit" i "Gawker" obarczyły winą rosnącą wśród Azjatów miłość do operacji plastycznych. Coraz więcej Koreanek udaje się do gabinetu chirurga z jednym marzeniem: chcą być "zamerykanizowane". Efekt? Ciężki orzech do zgryzienia dla tamtejszych jurorów, bo wszystkie kandydatki to klony szablonu chirurgicznego!
MW/ijuh
Azjaci zrobią wszystko, żeby wyglądać jak my?
Kalifornizacja
"W Korei jedna na pięć kobiet była operowana. Z kolei Seul staje się powoli kosmetyczną Mekką Azjatów. Podobnie w Chinach, tam od kiedy ban na operacje plastyczne został cofnięty w 2001, obserwuje się prawdziwy boom w tej branży" - informuje "Huffington Post". W internecie aż roi się od zdjęć, na których młodzi Azjaci pozują do zdjęć typu "przed" i "po".
Widać na nich azjatyckich Justinów Bieberów i dziewczyny, które utraciły swoją tożsamość na rzecz fascynacji gwiazdkami amerykańskich seriali. Najpopularniejsze operacje to: powiększanie oczu, ust, odchudzanie i modelowanie nosa oraz rzeźbienie żuchwy. Ale to nie wszystko...
Azjaci zrobią wszystko, żeby wyglądać jak my?
Jak podaje portal gurl.com, w wielu azjatyckich państwach oznaką statusu jest kolor skóry - im bardziej jasny, "zachodni", tym lepiej. Dlatego Azjaci starają się unikać słońca. A najlepiej świadczą o tym takie wynalazki jak np. tzw. face-kini.
"Bikini na twarz" przypomina wyglądem kominiarkę i wespół z koszulką z długim rękawem oraz spodniami za kostkę stanowi niezbędnik chińskiego plażowicza wypoczywającego np. w Qingdao. Ale mania koloru skóry sięga dalej, a może raczej niżej... Szczególnie u pań, które od jakiegoś czasu chętnie stosują specjalne kremy do wybielania okolic intymnych, marząc o tym, by być Amerykankami w każdym calu.
Azjaci zrobią wszystko, żeby wyglądać jak my?
Musi być dziwnie
Kolejnym popularnym nurtem w azjatyckiej chirurgii plastycznej (choć nie aż tak, jak trend "zachodni"), jest upodabnianie się do bohaterów komiksów, a więc sięganie po wygląd mangowy.
Tu wyznacznikami są ujmujące, wielkie oczy, drobne kości policzkowe i charakterystyczne fryzury. Czasami dochodzą do tego kocie czy wampirze zęby - mowa o modzie zwanej "yaeba", o której także pisaliśmy na łamach Faceta (dentyści specjalnie psują zgryz swoim pacjentkom, żeby te wyglądały "uroczo").
Azjaci zrobią wszystko, żeby wyglądać jak my?
Natomiast innym razem "szaleństwo modowe" sięga poziomów zupełnie abstrakcyjnych, tak jak ma to miejsce w przypadku tzw. "bagel head" (modyfikacja polegająca na tym, że pod skórę na czole pacjenta wstrzykuje się roztwór soli fizjologicznej, by powstało wybrzuszenie, a robi się wgniecenie, aby całość wyglądała jak bajgiel).
Jak widać tamtejsi specjaliści od wyglądu są niezwykle kreatywni...