Osiem rzeczy, które zabijają twoją sprawność seksualną
Zaburzenia seksualne to skomplikowany, ale i powszechny problem. Statystyki są bezlitosne – kłopotów z erekcją doświadcza nawet kilka milionów Polaków. Często na własne życzenie, ponieważ dolegliwość bywa zwykle konsekwencją naszego niezbyt zdrowego trybu życia, niewłaściwego odżywania czy folgowania z używkami.
27.08.2014 | aktual.: 28.08.2014 08:35
Palenie papierosów
Nie ulega wątpliwości, że jest to najbardziej niszczący nałóg. W papierosowym dymie znajduje się blisko czterdzieści substancji o charakterze rakotwórczym, wpływających na rozwój nowotworu płuc czy jelita grubego. Negatywnie działają także na pracę żołądka, dlatego palacze częściej skarżą się na wrzody.
Nikotyna fatalnie wpływa także na męską potencję. Zwęża naczynia krwionośne i powoduje skurcz tętnic, które dostarczają krew do ciał jamistych penisa. Efekt łatwo przewidzieć. Poza tym nikotyna wywołuje spadek poziomu testosteronu, czyli hormonu odpowiadającego za naszą sprawność seksualną.
Ostrożnie ze sterydami
W dzisiejszym świecie obsesja na punkcie pięknie wyrzeźbionego ciała staje się coraz powszechniejszym zjawiskiem, dlatego niezadowoleni z efektów ćwiczeń na siłowni mężczyźni często sięgają po sterydy lub preparaty hormonalne. Zażywanie takich produktów bez konsultacji z lekarzem może już po kilku miesiącach wywołać spustoszenie w organizmie. Początkowo potrafią nawet zwiększać energię seksualną, jednak z czasem blokują wytwarzanie testosteronu, co u nastolatków skutkuje zahamowaniem wzrostu, a dorosłych – obniżeniem potencji i pogorszeniem jakości plemników. Pojawiają się zaburzeniami wzwodu, brak erekcji, a nawet problemy natury emocjonalnej.
Bieg to zdrowie? Nie zawsze
Zalety joggingu można długo wyliczać. Bieganie poprawia kondycję i samopoczucie. Pozwala uwolnić się od stresów czy stanów lękowych. Uaktywnia pracę całego organizmu, usprawnia funkcjonowanie serca, płuc, mięśni kończyn dolnych i obręczy biodrowej. Poprawia krążenie krwi i ukrwienie całego organizmu. Obniża poziom złego cholesterolu, zapobiega rozwojowi osteoporozy.
Jednak naukowcy odkryli niedawno, że zbyt intensywne treningi biegowe (pokonywanie powyżej 60 kilometrów tygodniowo) mogą powodować dość znaczny spadek poziomu testosteronu, a w konsekwencji – problemy z erekcją.
Alkohol
Piwo, wino czy wódka w rozsądnych ilościach mogą przyczyniać się do pobudzenia seksualnego i zwiększać możliwości w łóżku. Jednak pamiętajmy o starym powiedzeniu „co za dużo to niezdrowo”. Nadmiar alkoholu np. osłabia mięśnie, w wyniku czego wielu mężczyzn miewa kłopoty z erekcją.
Potencji nie sprzyjają również kongenery, czyli toksyczne związki będące produktami ubocznymi procesu fermentacji wielu napojów wyskokowych. Naukowcy odkryli, że powodują one znaczące zahamowanie wydzielania przez organizm testosteronu.
Bisfenol A – niebezpieczny związek
Od tej substancji trudno uciec, ponieważ znajduje się w składzie wielu przedmiotów z tworzywa sztucznego, paragonów drukowanych przez kasy fiskalne czy nawet opakowań do przechowywania żywności (choć niedawno Stany Zjednoczone zakazały stosowania bisfenolu A do produktów mających kontakt z produktami spożywczymi).
Nic dziwnego, że naukowcy odkryli obecność związku w organizmach niemal 90 proc. Amerykanów. Jego zbyt duże stężenie zwiększa produkcję estrogenu, a w konsekwencji wywołuje zaburzenia erekcji i problemy z wytryskiem.
Problemy ze snem
Nasz organizm potrzebuje snu nieprzerwanego. 5-6 godzin ciągłego spania jest znacznie bardziej korzystne dla zdrowia niż 12 godzin snu z przeszkodami. Jeśli nie damy organizmowi wypocząć, musimy liczyć się z wieloma konsekwencjami. Jedną z nich jest znaczący spadek poziomu testosteronu, który ma podstawowe znaczenie dla utrzymania sprawności seksualnej. Naukowcy odkryli również, że na obniżenie produkcji tego hormonu wpływa spanie w jednym pokoju z… noworodkiem.
Słodycze
Wielu facetów lubi dodać sobie energii łakociami. Rozsądna porcja słodyczy (zwłaszcza ciemnej czekolady) rzeczywiście może wpłynąć na poprawę nastroju i sprawności seksualnej. Jednak warto pamiętać, że nadmiar cukru wywołuje niekiedy efekt odwrotny. Udowodnili to naukowcy z uniwersytetu w Dublinie, którzy przebadali blisko 80 mężczyzn. Każdemu z nich zaaplikowano taką samą dawkę cukru prostego, z czego glukozy – 75 g. Co się okazało? U niemal wszystkich uczestników eksperymentu poziom testosteronu obniżył się o 25 proc. Nadmiar cukru powoduje też zmęczenie oraz senność, choć znacznie bardziej poważną konsekwencją może być otyłość czy cukrzyca, czyli powszechni „zabójcy” erekcji.
Przebywanie w pomieszczeniach
Na zaburzenia erekcji często uskarżają się mężczyźni, którzy bardzo dużo czasu spędzają w „czterech ścianach”. Można to łatwo wytłumaczyć – w produkcji testosteronu niezmiernie istotną rolę odgrywa witamina D, na niedobór której cierpi niemal 90 proc. Polaków. Na szczęście jest stosunkowo łatwy sposób na uzupełnienie tego braku – wystarczy codziennie spędzać minimum kwadrans na świeżym powietrzu i wystawiać twarz na promienie słoneczne. Jesienią i zimą, kiedy skóra nie produkuje witaminy D, należy ją suplementować, np. pijąc tran czy jedząc więcej ryb, sera żółtego i jajek (zwłaszcza żółtek).
Rafał Natorski/dm,facet.wp.pl