CiekawostkiOstatnie posiłki skazańców

Ostatnie posiłki skazańców

Ostatnie posiłki skazańców
Źródło zdjęć: © 123RF.COM

28.02.2014 | aktual.: 27.12.2016 15:06

Niektóre potrawy, na które ochotę mają skazańcy przed odejściem z tego świata są naprawdę dziwne.

Kara śmierci jest stosowana w coraz mniejszej liczbie państw. Pomimo niezwykle poważnego tonu, jaki poprzedza egzekucję, czasami i sami skazańcy nie do końca serio podchodzą do całej sytuacji. Do takich wniosków dojść można biorąc pod uwagę niektóre kulinarne prośby więźniów składane w ramach ostatniego życzenia.

Ten zwyczaj szczególnie upowszechniony jest w Stanach Zjednoczonych, gdzie więźniowie, wobec których wymiar sprawiedliwości zasądził najwyższy wymiar kary, mogą dokonać wyboru ostatniego posiłku. Niektóre potrawy, na które ochotę mają skazańcy przed odejściem z tego świata, są naprawdę dziwne.

Oto najbardziej kuriozalne z nich:

1 / 8

Ted Bundy

Obraz
© wikimedia commons/YouTube

Jeden z największych zwyrodnialców w historii. W ciągu 4 lat swojej przestępczej działalności (1974-1978) mordował tylko kobiety, często stosujący przy tym tępe narzędzia. Zwykle dopuszczał się przestępstw na tle seksualnym. Przyznał się do 30 zabójstw, których dokonał na terenie sześciu stanów. Całkowita liczba jego ofiar jest jednak nieznana.

Badający go psychiatrzy zdiagnozowali u Bundy'ego zaburzenia afektywne dwubiegunowe oraz depresję, która to miała bezpośrednio popychać go do popełniania zbrodni. Został skazany na karę śmierci i stracony na krześle elektrycznym.

Przed egzekucją odmówiono mu "specjalnego" posiłku i zaproponowano zwykły obiad, który przysługiwał więźniom skazanym na karę śmierci. W jego skład wchodziły: średnio wypieczony stek, jajka sadzone, smażone ziemniaki, tosty z masłem i dżemem, mleko i szklanka soku. Bundy obraził się jednak i nie zjadł nic.

2 / 8

Thomas J. Grasso

Obraz
© wikimedia commons

Stracony w 1995 r. za uduszenie staruszki lampkami choinkowymi. Zamówił sobie dwa tuziny ugotowanych na parze małż, spaghetti, dwa cheeseburgery z Burger Kinga, dwa duże koktajle mleczne, sześć grillowanych żeberek, pół ciasta z dyni, truskawki i krem.

Niestety, spaghetti zostało przyrządzone w niewłaściwy sposób (podane zostało na włoski, a nie amerykański sposób), dlatego Grasso chciał jeszcze przed śmiercią poinformować o tym fatalnym uchybieniu prasę. Godzinę przed egzekucją wydał ostatnie oświadczenie: "Chcę, żeby media się o tym dowiedziały. Zamówiłem SpaghettiOs (amerykańska odmiana spaghetti - red.), dostałem zwyczajne".

3 / 8

Robert Buell

Obraz
© wikimedia commons/YouTube

Buell, którego stracono za napaść na tle seksualnym i zabójstwo 11-letniej dziewczynki, do końca obstawał przy swojej niewinności. Wcześniej został skazany na 121 lat odsiadki za inne gwałty. Nie miał wygórowanych kulinarnych życzeń. "Zamówił" pojedynczą, czarną oliwkę.

Poprosił jedynie o jej wydrylowanie, gdyż nie chciało mu się męczyć z pestką.

4 / 8

Odell Barnes jr.

Obraz
© 123rf.com/wikimedia commons

Prawdziwe zdziwienie swoim życzeniem wywołał przed śmiercią Odell Barnes jr. Mężczyzna, który został skazany na śmierć za napad i zamordowanie kobiety, miał prawdziwie szlachetne życzenie, które prawdopodobnie miało zmiękczyć serca pracowników więzienia.

Barnes przed wykonaniem kary poprosił pracowników firmy dostarczającej posiłki o: pokój na ziemi, sprawiedliwość i równość. Niestety, jego wzniosła prośba została odrzucona.

5 / 8

Ostatnie posiłki skazańców

Obraz
© wikimedia commons/YouTube

Siedział w więzieniu od 25 lat, a karę śmierci dostał za zabójstwo prawnika, którego dokonał w 1985 roku, gdy próbował uciec z sądu. 49-letni więzień został rozstrzelany w 2006 roku. Wybrał taką metodę śmierci, która od dłuższego czasu nie jest już praktykowana w USA (choć rozstrzelanie zniesiono w USA w 2004 roku, to w przypadku Gardnera nie dokonano zmiany).

Jako ostatni posiłek zjadł wypieczony stek i ogon homara. Na deser poprosił o lody waniliowe i szarlotkę. Chciał także, żeby przed śmiercią pozwolono mu obejrzeć trylogię "Władcy Pierścieni".

6 / 8

Ricky Ray Rector

Obraz
© wikimedia commons/YouTube

Jego przestępcza kariera to zbiór zupełnie nieprzewidywalnych i tragicznych w skutkach historii. Wszystko zaczęło się od kłótni w jednym z nocnych klubów, podczas której doszło do śmiertelnej w skutkach strzelaniny. Rector sam zadzwonił po policję. Kiedy ta przyjechała, mężczyzna strzelił do policjanta, zabijając go na miejscu. Później próbował popełnić samobójstwo, strzelając sobie w głowę.

Pomimo bardzo poważnych obrażeń, lekarzom udało się go uratować. Uszkodzenie mózgu było jednak tak duże, że przestępca zachowywał się tak, jak pacjenci po lobotomii (traci się poczucie ciągłości własnego ja, ludzie nie są świadomi tego, że są tą samą osobą, którą byli wczoraj i którą będą jutro).

Rector nie był w takim stanie skutecznie bronić się przed sądem, a obrona próbowała argumentować, że oskarżony w obecnym stanie zupełnie nie rozumie popełnionej zbrodni. Przed śmiercią zamówił stek i kurczaka smażonego na głębokim tłuszczu. Na deser chciał czekoladową tartę z orzechami pekan i popularny w USA napój wiśniowy. Gdy zjadł główne danie uznał, że ma już dość i poprosił służby więzienne o zachowanie deseru na później.

7 / 8

Gerald Lee Mitchell

Obraz
© wikimedia commons/YouTube

Mitchell został skazany za zabójstwo mężczyzny, który nie chciał mu oddać naszyjnika oraz za zabicie dwóch innych mężczyzn podczas transakcji narkotykowej. Ktoś taki musi się jawić jako zimny i wyzuty ze wszelkich skrupułów psychopata. Tym większe zdziwienie wywołało jego ostatnie życzenie.

Przed wykonaniem wyroku poprosił o paczkę cukierków Jolly Ranchers. Zgodnie z życzeniem, w jego ręce przed zapadnięciem w wieczny sen trafiły słodkości w różnych kolorach i różnych smakach.

8 / 8

Allen Lee Davis, ps. "Tiny"

Obraz
© wikimedia commons/YouTube

Ten wyjątkowo brutalny morderca skazany został za zamordowanie kobiety w ciąży, którą przed śmiercią dodatkowo pobił. Miał również przyczynić się do śmierci dwóch jej córek. Dodatkowo obciążającą go okolicznością było to, że w momencie dokonywania morderstwa był na zwolnieniu warunkowym za napad z bronią.

O jego ostatnim posiłku można powiedzieć wszystko poza tym, że miał cokolwiek wspólnego z jego pseudonimem ("Malutki" - red.). Przed śmiercią zażyczył sobie danie złożone z: homara, smażonych ziemniaków, pieczonych krewetek, małży, pół bochenka chleba z masłem czosnkowym i piwa.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)