Oszuści matrymonialni - w Polsce jest ich coraz więcej!
Na początku są szarmanccy, pewni siebie i uwodzicielscy. Swoje ofiary wyszukują najczęściej na portalach randkowych, a śledząc ich profile na "społecznościówkach" poznają ich zwyczaje, słabości, a także... status materialny czy rozkład dnia.
Najpierw oplatają poznane kobiety wokół palca, a potem wykorzystują na grube tysiące i znikają bez śladu, często pozostawiając poznane panie z wielotysięcznymi długami i kredytami w banku. Niestety oszuści matrymonialni dzięki internetowi zyskali potężną broń, a w Polsce jest ich coraz więcej.
21.07.2015 | aktual.: 21.07.2015 15:28
Czy internet będzie jednak także źródłem ich kary? Skrzywdzone kobiety zrzeszają się, zamieszczają zdjęcia swoich dawnych amantów w sieci i ostrzegają inne: Nie dajcie się oszukać!
Niestety, oszukane kobiety nie zawsze znajdują zrozumienie u najbliższych, a poczucie winy bywa tak silne, że za okazane serce płacą depresją, lub targają się na własne życie. Chociaż teraz, siedząc przed komputerami, wielu z was pod nosem mówi sobie: "były głupie, to niech teraz mają za swoje", to sytuacja wcale nie jest taka oczywista.
Obarczanie tych pań winą za to, że zaufały poznanym w sieci mężczyznom i zaczęły dawać im często znaczne kwoty ("na chorego synka z poprzedniego związku", "na operację dla ciężko chorej matki", etc.), to tak jak obarczanie narkomana wychowanego w patologicznej rodzinie, że kiedyś tam sięgnął po narkotyk i zaczął zjazd w dół, czy mężczyzny, który w fatalnym momencie swojego życia, natrafił na przychylnych mu "przyjaciół" i wpadł w sidła sekty.
Te kobiety rzadko są "głupiutkie i naiwne", a znacznie częściej zwyczajnie nieszczęśliwe, zaniedbane w związkach, niespełnione czy pełne kompleksów i urazów z dawnych lat. Tak naprawdę, to może przytrafić się każdemu.