Oto naród najbardziej zadowolony z seksu!
Jeśli myślicie, że będzie to kolejny artykuł o miłości francuskiej znad Sekwany, gorących nocach w rytmach flamenco czy też seksie Amerykanów, który z samej swojej istoty musi być największy i najlepszy, to się mylicie.
Narodu najbardziej zadowolonego z tego, co robi w łóżku lub poza nim, nie należy szukać daleko od Polski. Okazuje się, że są nim nasi południowi sąsiedzi - Czesi.
A przynajmniej takie wyniki przyniosły badania poziomu zadowolenia z życia seksualnego wśród narodów świata zaprezentowane, nomen omen, w Pradze.
Jak wynika z badań, 75 proc. Czechów (zarówno kobiet, jak i mężczyzn) jest zadowolonych lub wręcz zachwyconych swoim życiem seksualnym. Zaledwie 25 proc. uważa, że ich seks jest przeciętny lub gorszy od przeciętnego, z czego wniosek, że przeciętniaków i pesymistów w Czechach znaleźć trudniej niż w innych krajach.
Czyżby knedliczki, piwo, a może romantyczne spacery po moście Karola sprawiały, że Czesi określają swój seks w takich superlatywach? Jeśli już, to raczej to ostatnie. Większość naszych południowych sąsiadów pytanych o powody tak wysokich ocen swojego seksu, wskazuje na wzajemne zrozumienie i harmonię w związku. Profesor Petr Weiss z Instytutu Seksuologii Uniwersytetu Karola w Pradze komentuje: - Kobiety i mężczyźni są zgodni w tym, że najbardziej istotnym czynnikiem [dla satysfakcjonującego seksu] jest psychologiczna harmonia, współgranie seksualne i otwarta komunikacja z partnerem.
Inną sprawą jest to, że dla Czechów i Czeszek rozmiar najwyraźniej nie ma znaczenia: ponad połowa Czechów nie jest pewna, czy ich przyrodzenie ma odpowiednie rozmiary, co nie przeszkadza im wysoko oceniać swojego życia seksualnego. Z kolej u panów, którzy nie podzielają takich wątpliwości, zaskakuje pewność siebie. Czym ona się objawia? Ano oceną długości swoich penisów. 25 proc. Czechów chełpi się przyrodzeniem o rozmiarach większych od średnich. I znowu Czesi nie chcą być przeciętni. A może to tylko pobożne życzenia?
Jeśli chodzi o jakość kobiecych orgazmów, która jest częstszym wskaźnikiem potencji i zdolności mężczyzn, to 72 proc. tamtejszych kobiet twierdzi, że doświadcza orgazmów waginalnych i łechtaczkowych, przy czym uważa oba rodzaje za satysfakcjonujące w równym stopniu.
Tyle danych. Poza tym okazuje się, że Czesi są bardziej tolerancyjni i liberalni od Francuzów czy Amerykanów.
Mamy nadzieję, że po tym artykule recepta na seksualne nadwiślańskie smutki jest jasna: należy odwiedzić naszych południowych sąsiadów; brać z nich przykład, albo przywieźć sobie stamtąd żonę. Pamiętajcie jednak, by nawet nie próbować startować do zajętych pań. Skoro mają tak udane życie seksualne, raczej nie skusi ich polski bajer. Chociaż kto wie?
PFi, facet.wp.pl