Oto prawdziwy klucz do szczęścia mężczyzny. Wystarczy tylko tyle

Co powinien uczynić mężczyzna, by osiągnąć szczęście? Nad rozwiązaniem tego odwiecznego problemu głowili się do tej pory specjaliści z różnych dziedzin. Problem jest o tyle skomplikowany, że każdy prawdziwy dżentelmen powinien myśleć nie tylko o sobie, ale też o tym, by z życia zadowolona była również jego partnerka, a czasami cała rodzina. Ktoś odpowie, że takie dywagacje w ogóle nie mają sensu, bo przecież każdy jest inny, a zatem w każdym wypadku droga do spełnienia będzie wiodła inaczej. Specjaliści pokusili się jednak o próbę wskazania złotego środka. Co więcej, odpowiedź na pytanie, co powinien zrobić mężczyzna, by być szczęśliwym, padła już w powyższych zdaniach.

Naukowcy zajmowali się do tej pory różnymi sprawami, które były przedmiotem drwin. W pierwszej chwili próba określenia klucza do szczęścia mężczyzny w ramach badań uniwersyteckich może też wywoływać uśmiech na twarzy. Po krótkim zastanowieniu przestaje się jednak jawić jako coś głupiego. Gdyby idealistycznie i nieco naiwnie założyć, że wszyscy panowie staną się nagle zadowoleni ze swojej egzystencji, świat przecież stałby się lepszy. Oczywiście to wszystko utopia. Ale eksperci postanowili sprawdzić, co leży u jej podstaw.

Rezultaty dociekań naukowców sprowadziły się właściwie do jednego hasła: "szczęśliwa żona, szczęśliwe życie". Nad problemem głowili się pracownicy aż dwóch uczelni - Uniwersytetu Michigan oraz Uniwersytetu Rutgersa. Potem jednogłośnie stwierdzili, że im bardziej szczęśliwa w związku jest kobieta, tym bardziej zadowolony z życia jest jej partner. Co ważne, im dłużej ta satysfakcjonująca ją relacja trwa, tym poziom jego szczęścia jest wyższy. Choć wszystko to brzmi nieco pokrętnie, każdy mężczyzna, chcąc wieść szczęśliwe życie, powinien zatem najpierw dopilnować, by jego partnerka była ukontentowana z pożycia małżeńskiego.

Naukowcy doszli do takich wniosków na podstawie danych, które zostały zebrane od 394 par, które pozostawały w związku małżeńskim średnio przez 39 lat. Uczestnicy badań mieli za zadanie określić swoją ogólną satysfakcję z życia. Im wyżej kobiety oceniały jakość swojego pożycia, tym szczęśliwsi byli panowie.

Żona zadowolona z małżeństwa = szczęśliwy mężczyzna

Podczas eksperymentu naukowcy pytali się poszczególnych osób, czy czują się doceniane przez partnera, czy często dochodzi pomiędzy nimi do waśni i jak sobie z nimi radzą, czy potrafią okiełznać nerwy albo czy są w stanie odczytywać swoje emocje. Zostali też poproszeni o scharakteryzowanie swoich uczuć, które towarzyszą im podczas różnych aktywności, które mają miejsce w ciągu dnia - w czasie zakupów, wykonywania domowych obowiązków czy oglądania telewizji.

Osoby biorące udział w badaniach otrzymały potem zadanie, by w sześciostopniowej skali ocenić poziom satysfakcji z życia. Rezultaty okazały się zdumiewające. Przede wszystkim mężczyźni oceniali wyżej poziom satysfakcji z pożycia małżeńskiego niż ich żony. Ale kluczowa okazała się odpowiedź na pytanie dotyczące poczucia szczęścia w życiu. Panowie odczuwali jego pełnię dopiero wtedy, kiedy ich żony wysoko oceniały jakość związku. Poczucie życiowego spełnienia towarzyszyło mężczyznom niezależnie od tego, w jaki sposób sami oceniali jakość więzi łączącej ich z żoną. Kluczowe dla poczucia ogólnego szczęścia w życiu było dla nich to, czy ich żony są zadowolone z małżeństwa.

Dla naukowców najbardziej zaskakujący był fakt, jak bardzo rozbieżne były oceny poszczególnych par w kwestii określenia poziomu zadowolenia z ich małżeństwa. Próbowali też wyjaśnić, jak to możliwe, że mąż, który stawia niższą ocenę swojemu małżeństwu, jednocześnie bardzo wysoko potrafi ocenić poziom swojego szczęścia w życiu. Diagnozę zdecydowała się tu postawić Deborah Carr z Uniwersytetu Rutgersa.

"On może nie być zadowolony z małżeństwa, ale jeśli kobieta jest szczęśliwą mężatką, może dawać mu więcej miłości, wsparcia, otuchy czy gotować jego ulubione potrawy" - powiedziała Carr, tłumacząc, że taka sytuacja może mieć wpływ na kondycję fizyczną mężczyzny i jego doskonałe samopoczucie.

Badaczka wytłumaczyła też, dlaczego ta zależność nie działa w drugą stronę. Jak to możliwe, że wysoki poziom satysfakcji z pożycia małżeńskiego u mężczyzny nie przekłada się na szczęście kobiety w życiu? Według niej, może to być związane z tym, że mężczyźni mają problem z okazywaniem emocji i nie zwykli też o nich opowiadać. Dotyczy to w szczególności starszych mężczyzn. Nawet, jeśli są oni nieszczęśliwi, niekonieczne muszą to dawać do zrozumienia swojej ślubnej lub jej to okazywać. Carr wyjaśniła, że kobieta może po prostu nie wiedzieć, że on jest nieszczęśliwy.

Wyniki badań zostały opublikowane w najnowszym numerze dziennika "Journal of Marriage and Family".

RC/PFi, facet.wp.pl