Trwa ładowanie...
24-09-2012 13:51

Oto prawdziwy sekret udanego związku

Oto prawdziwy sekret udanego związkuŹródło: fotochannels.com
d3xlfhf
d3xlfhf

Wielu z was z pewnością zachodzi w głowę, co zrobić, żeby dożyć w harmonii i szczęściu spokojnej starości, nie kłócąc się przy tym z partnerką. Jak zwyczajnie przejść przez życie - bez zbędnych nerwów i nieporozumień - doczekać się gromadki dzieci i słuchać radosnego gaworzenia wnucząt.

Okazuje się, że wbrew pozorom, to wcale nie jest takie trudne. Wystarczy tylko... butelka wina tygodniowo! Oczywiście wypijana wspólnie. Tak przynajmniej sądzą nowozelandzcy naukowcy.

Badacze z Uniwersytetu w Otago dowiedli, że zadowolenie z życia rodzinnego w pełni rozkwita właśnie przy kieliszku wina. Po przeanalizowaniu 1500 przypadków stwierdzono, że panie, które oddają się tej przyjemności z partnerem co najmniej raz na tydzień, okazały się cztery razy bardziej szczęśliwe niż ich koleżanki, które tego nie robiły. Także u mężczyzn pozwalających sobie na wspólne z żoną popijanie wina, poziom szczęścia był ponad trzykrotnie większy, niż u mężów stroniących od spożycia tego alkoholu w towarzystwie swoich wybranek. Co ciekawe, poziom małżeńskiego szczęścia spadał wprost proporcjonalnie do ilości czasu wspólnie spędzonego nad lampką zacnego trunku.

Aż 91 proc. małżonków pijących umiarkowane ilości alkoholu przynajmniej raz w tygodniu było zadowolonych ze wspólnie spędzanego czasu. W przypadku par, które robiły to zaledwie od jednego do trzech razy w miesiącu, odsetek ten wynosił 88 proc., natomiast u tych, którzy stronili od wspólnej konsumpcji, spadł do 69 proc. Nie myślcie jednak, że to zachęta do upijania się i pozwalania sobie na pijackie wybryki, szczególnie w samotności lub ze znajomymi. Wśród par, w których to tylko jeden z partnerów pozwalał sobie na alkoholowe wyskoki, wskaźnik małżeńskiego szczęścia był najniższy (54 proc.).

d3xlfhf

Dotychczas alkohol uważało się za czynnik wpływający wyłącznie negatywnie na życie rodzinne. Jak zauważył dr John Duffy, wykładowca uniwersytetu w Birmingham zajmujący się problematyką publicznej służby zdrowia: "W naszych czasach alkohol ma bardzo dużo złej prasy, a tutaj mamy orzeźwiający, pozytywny przykład, czegoś, co jest przecież integralną częścią naszej kultury".

Niezależnie od tego, warto pamiętać, że alkohol to silny środek psychoaktywny wpływający nie tylko na naszą percepcję, ale także zdrowie. Jeżeli już decydujemy się na konsumpcję, należy to robić z umiarem i rozwagą. Pamiętajcie, wypita wspólnie z żoną buteleczka dobrego pinot noire może pozytywnie wpłynąć na wasze relacje, ale już piętnaście takich butelek może stać się przyczyną problemów.

PFi/ ijuh

d3xlfhf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3xlfhf