Oto tajemnica związku, który przetrwa wszystkie przeciwności losu
07.09.2015 | aktual.: 27.12.2016 15:02
A więc o to chodziło! Naukowcy pokazują twarde dowody
Czy istnieje jakiś sprawdzony przepis na szczęście w związku? W serwisach poradnikowych znajdziemy oczywiście setki wskazówek, które mają przybliżać do tego, by satysfakcja z bycia razem trwała w nieskończoność. Sęk w tym, że są to najczęściej wyssane z palca ogólniki typu: spędzajcie razem więcej czasu, słuchajcie się nawzajem, starajcie się utrzymać/przywrócić żar w związku. Abstrahując od podobnych truizmów, naukowcy postanowili sprawdzić, czy istnieje takie koło napędowe, dzięki któremu małżonkowie będą żyli długo i szczęśliwie.
Badanie mózgu prawdę ci powie
Tym razem uczeni nie oparli się wyłącznie na sondażach. Przeprowadzili eksperyment, podczas którego analizowali konkretne obszary mózgu współmałżonków. W badaniu udział wzięły osoby starsze, z wieloletnim bagażem doświadczeń w związku małżeńskim (minimum 40 lat). Okazało się, że we wszystkich małżeństwach, które deklarowały, iż są szczęśliwe, występuje wspólny mianownik. Kluczem do długotrwałego i udanego związku była umiejętność czerpania satysfakcji z radości partnera.
Widok męża cieszy najbardziej
W czasie doświadczenia kanadyjscy naukowcy z uwagą przyglądali się sygnałom wysyłanym przez mózg u czternastu kobiet, które ze swoimi mężczyznami są w związku małżeńskim od dawna, cały czas cieszą się z bycia razem i nie wyobrażają sobie rozstania. U wszystkich pań zaobserwowano pewną zależność. W czasie badania pokazywano im nagrania, na których widać było różnych mężczyzn, prezentujących szeroki wachlarz emocji - od pozytywnych po negatywne. Klipy przedstawiały również ich mężów. Okazało się, że starsze panie z największą wrażliwością reagowały, oglądając materiały, podczas których ich mężowie wyrażali radość i szczęście.
Mózg każdej z kobiet biorących udział w eksperymencie wykazywał w takich chwilach tym większą aktywność, im wyższy poziom zadowolenia ze związku małżeńskiego deklarowała.
Radość z bycia razem
Według specjalistów z Instytutu Badawczego Rotman w Toronto, eksperyment dowodzi, że najsolidniejszym fundamentem udanego małżeństwa jest umiejętność czerpania radości ze szczęścia drugiej połówki.
- Wielu z nas zwykło myśleć, że wybieramy partnerów, którzy pomagają nam pracować nad naszymi własnymi problemami i oczywiście jest to element tego, co ma miejsce w udanym związku - powiedziała cytowana przez dziennik "Daily Mail" dr Duana Welch. - Ale nauka coraz bardziej pokazuje, że wybieramy się wzajemnie ze względu na dobre samopoczucie, w jakie potrafimy się wprawić.
Według naukowców, którzy wzięli udział w badaniach, w małżeństwach, gdzie oboje partnerów deklaruje satysfakcję ze związku, widać, jak małżonkowie odzwierciedlają wzajemnie swoje emocje. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę ekspresję wyrażaną przez twarz. Według dr Welch, to może wyjaśniać też inne ciekawe zjawisko związane z tym, że szczęśliwi partnerzy w związkach o kilkudziesięcioletnim stażu z upływem lat zaczynają się do siebie upodabniać.
Małżonkowie szczęśliwsi niż single
Radowanie się szczęściem drugiego współmałżonka to jedno. Naukowcy wielokrotnie do tej pory przyznawali również, że trwanie w związku małżeńskim daje nadzieję na bardziej szczęśliwe życie niż bycie singlem, a najwięcej profitów przynosi takie małżeństwo, w którym kobieta i mężczyzna są dla siebie również najlepszymi przyjaciółmi. Takie osoby czerpią więcej radości nie tylko z opieki nad dziećmi czy wspólnie spędzanych chwil. Często też dużo lepiej radzą sobie ze stresem.
- Osoby w średnim wieku narażone są na spore dawki stresu. Posiadanie w pobliżu kogoś, z kim zawsze można porozmawiać i kogoś, kto wspiera w tych trudnych chwilach, wyjaśnia, dlaczego ciężej jest osobom, które nie mają partnerów - tłumaczy Shawn Grover, naukowiec z kanadyjskiego Departamentu Finansów, który zaangażowany był w prace badawcze. Podkreślił on, że najwyższy poziom szczęścia deklarują te osoby, które swojego współmałżonka traktują równocześnie jak najlepszego przyjaciela.