Otwarcie sezonu Red Bull Air Race!
(fot. redbull-photofiles.com) Oszałamiająca temperatura 38 stopni Celsjusza, nowy system zawodów, zwycięzca nagradzany za swoje cztery przeloty i entuzjastycznie nastawiony, 250-cio tysięczny tłum. Otwarcie sezonu 2007 miało wszystko, co trzeba. Było okraszone wstrzymującym dech w piersiach finałem, w którym zwycięzca z Węgier Peter Besenyei zmierzył się z Amerykaninem Mikiem Mangoldem. Anglik Paul Bonhomme był trzeci.
Pustynny upał unoszący się nad zatoką w Abu Dhabi był wielkim wyzwaniem dla 12 pilotów, którzy przetrwali piątkową rundę eliminacyjną oraz czwartkowe kwalifikacje. Peter Besenyei, narodowy bohater Węgier stanął na wysokości zadania i sprostał nowemu systemowi rozgrywek, wygrywając na finałowej 15. bramce z czasem 1:26.24. „To było extremalnie trudne i szczęśliwie miałem lepszy finisz w finale. Szczerze, to jest właśnie to, w co mierzyłem przed startem sezonu” – powiedział.
Amerykanin Mike Mangold, który cierpiał cały tydzień z powodu bolącej szyi był zdolny zapomnieć o swojej kontuzji, za każdym razem, gdy wspinał się do kokpitu by dać pokaz swoich umiejętności. „Byłem naprawdę na skraju, z powodu aż czterech przelotów w tym upale z powodu mojej kontuzji. Ponieważ był to pierwszy wyścig w tym sezonie, jestem szczęśliwy, że udowodniłem swoją konkurencyjność” – powiedział Mangold, którego strata wyniosła zaledwie 1,03 sekundy.
Brytyjczyk Paul Bonhomme zdobył trzecie miejsce wykręcając najszybszy czas dnia (1:25.63) w finale pocieszenia przeciwko Amerykaninowi Kirby Chamblissowi, broniącemu tytuł mistrzowi, który był niezmiernie zawiedziony czwartym miejscem. „To niedobrze skończyć na czwartym miejscu, ale tak to już jest. Gdybym nie dostał kary za lot zbyt wysoko nad jedną bramką, mógłbym dostać się do finału. Jestem optymistą przed następnym wyścigiem.” – powiedział.
Dla Austriaka Hannesa Archa weekend był skończony nim na dobre się zaczął. Początkujący został wyeliminowany w czwartek i piątkowe wyścigi oglądał jako widz. Czterej następni zostali wyeliminowani w pierwszej rundzie w piątek. Nie zdołali dostać się do ćwierćfinałów: Klaus Schrodt (GER), Sergey Rakhmanin (RUS), Nigel Lamb (GBR) i Nicolas Ivanof (FRA).