Otyłość olbrzymia może skracać życie nawet o 14 lat
Osoby z otyłością olbrzymią mają podwyższone ryzyko zgonu w młodym wieku, z powodu raka, chorób serca, udaru mózgu, cukrzycy oraz choroby nerek czy płuc - wynika z analizy, którą publikuje pismo "PLOS Medicine".
Naukowcy amerykańscy z Narodowego Instytutu Raka (National Cancer Institute - NCI) w Bethesda (Maryland) doszli do takich wniosków po przeanalizowaniu wyników 20 dużych badań, które prowadzono w USA, Australii i Szwecji. Z analizy wyeliminowano osoby palące kiedykolwiek papierosy, osoby, które miały zdiagnozowaną chorobę serca, nowotwór, rozedmę płuc lub przebyły udar mózgu. Wszystkie te problemy ze zdrowiem mogą bowiem skracać życie. Ostatecznie uwzględniono dane dotyczące ponad 9,5 tys. osób z otyłością olbrzymią oraz ponad 304 tys. osób ważących prawidłowo. Badani byli w wieku od 18 do 85 lat.
To, czy masa ciała danej osoby jest zgodna z normą określa się na podstawie wskaźnika masy ciała (BMI), który oblicza się dzieląc masę ciała w kilogramach przez wzrost w metrach podniesiony do kwadratu. Gdy BMI wynosi od 18,5 do 24,99 kg/m2 to mamy do czynienia z prawidłową masą ciała.
O otyłości mówimy wówczas, gdy wskaźnik masy ciała (BMI) wynosi 30 kg/m2 i więcej, a otyłość olbrzymią (stopnia III) stwierdza się, gdy BMI wynosi 40 kg/m2 i więcej (choć z najnowszej analizy wykluczono osoby z BMI równym lub wyższych od 60).
Stan zdrowia badanych śledzono w latach 1976-2009. Okazało się, że osoby z otyłością olbrzymią żyły wyraźnie krócej, niż osoby ważące prawidłowo. Ryzyko przedwczesnego zgonu z różnych przyczyn rosło w tej grupie wprost proporcjonalnie do wskaźnika masy ciała. Osoby z BMI w granicach 40-44,9 żyły krócej średnio o 6,5 roku, natomiast osoby z BMI 55-59,9 - o niemal 14 lat lat, w porównaniu z rówieśnikami ważącymi zgodnie z normą.
Autorzy pracy wyliczyli, że ludzie z otyłością III stopnia tracili tyle samo lub więcej lat życia, co ważące prawidłowo osoby aktualnie palące w stosunku do niepalących nigdy.
Większa liczba przedwczesnych zgonów wśród ludzi z otyłością olbrzymią była spowodowana głównie chorobami serca, nowotworami złośliwymi i cukrzycą, ale też przewlekłą chorobą nerek, płuc oraz infekcjami, takimi jak grypa czy zapalenie płuc.
"Biorąc pod uwagę wyniki naszej analizy, wydaje się, że otyłość olbrzymia, która staje się coraz częstsza, może wkrótce być główną przyczyną przedwczesnych zgonów w USA i innych krajach na świecie" - komentuje współautorka pracy Patricia Hartge.
Jak przypominają naukowcy, rozpowszechnienie otyłości olbrzymiej staje się coraz większym problemem, gdyż wiąże się ona z wysokim ryzykiem poważnych schorzeń przewlekłych. W USA na przykład 6 proc. dorosłych osób ma otyłość stopnia III. Od połowy lat 80. XX w. liczba Amerykanów z BMI powyżej 30 wzrosła ponad dwukrotnie, natomiast z BMI powyżej 40 - ponad czterokrotnie, a z BMI większym niż 50 - ponad dziesięciokrotnie.
[
(fot. WP.PL) ]( http://infografika.wp.pl/ )