Owłosione klatki piersiowe wracają do łask
03.06.2016 | aktual.: 27.12.2016 15:25
Podążasz za modą, a do tej pory depilowałeś tors? To lepiej przestań
W męskiej modzie ostatnio wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie i trzeba być naprawdę uważnym obserwatorem, by za wszystkim nadążać. Na te trendy podatna okazuje się być również męska klatka piersiowa. Czy jeszcze pół wieku temu ktoś wyobrażał sobie Jamesa Bonda bez owłosienia na klacie? Był to jeden ze znaków rozpoznawczych jednej z najbardziej ikonicznych postaci w historii kina, odgrywanej wówczas przez Seana Connery'ego. Potem jednak przyszła inna moda, a ci mężczyźni, którzy mieli mocno owłosione ciało, zaczęli "łysieć". Gładką klatą zaczął świecić też James Bond XXI wieku, czyli Daniel Craig. Wygląda na to, że to znów się wkrótce zmieni.
Tego można się było spodziewać
Tak samo jak popularnością znów zaczęły się cieszyć brody u mężczyzn, gdy kilka lat temu zapowiedziano nadejście ery drwala (stały się one na tyle powszechne, że ci, którzy wcześniej nosili brody, a przekornie lubią robić wszystko wbrew dyktowanym modom, zaczęli je golić), tak teraz może stać się z kędziorami na klatce piersiowej.
Kiedy właściwie nastała moda na gołe klaty? Zdaniem ekspertów świata mody, stało się to na początku lat 90. ubiegłego wieku. Właśnie wtedy Mark Wahlberg, dziś popularny aktor, a wówczas przede wszystkim muzyk znany pod pseudonimem Marky Mark, wystąpił obok Kate Moss w reklamie bielizny podpisanej przez Calvina Kleina. Ten moment, zdaniem znawców tematu, stanowił początek zupełnie nowej epoki. Od tej pory modele w reklamówkach na dobre zaczęli się pokazywać z wydepilowanymi torsami, a w ich ślady poszli także zwykli faceci.
Lumberseksualni są w modzie
Czym zatem podyktowana jest obecnie narastająca moda? Według specjalistów, zmiana ta jest naturalnym następstwem popularyzowanego od kilku lat trendu, określanego mianem "lumberseksualizmu". Co to właściwie oznacza? Mężczyźni, którzy - świadomie lub nieświadomie - zaliczają się do wspomnianej grupy, stanowią przeciwwagę dla metroseksualnych, czyli tych, którzy przesadnie dbają o swój wygląd, spędzając mnóstwo czasu przed lustrem i mocno angażując się w dobór stylizacji - zawsze ogoleni, pachnący i starannie uczesani. Lumberseksualni są trochę z innej planety, a kwestia własnego wyglądu jest dla nich kwestią drugorzędną. Rozwichrzona fryzura nie stanowi dla nich problemu i z dumą hodują zarost.
Prawdziwy facet jest owłosiony!
Co na to panie?
Przedstawiciele świata mody oraz baczni obserwatorzy zmieniających się trendów uważają, że mężczyźni przestają pozbawiać swój tors owłosienia, bo sami zaczęli uważać, iż było to mało męskie. Niewykluczone jednak, że to również duża zasługa kobiet, które uznały, że ich partnerzy są zbyt gładcy, ładni i zaczęły od facetów oczekiwać zmian świadczących o tym, że jednak kipią oni testosteronem. Przeprowadzane regularnie badania i ankiety pokazują, że kobiety nie tylko nie mają nic przeciwko owłosionym klatkom piersiowym u mężczyzn, ale wręcz je lubią.
Chwilowy trend?
Nieco inaczej spoglądają na całe zagadnienie naukowcy, którzy sądzą, że nie należy doszukiwać się żadnych podtekstów w nowym trendzie. To po prostu kolejna zmiana w modzie, która wcześniej lub później zostanie zastąpiona przez inną.
- Brody są obecnie na topie. Męstwo stało się trendy, a gładko ogoleni, ładni chłopcy zwyczajnie przestają być "cool" - wyjaśnia psycholog Jo Hemmings.
I znów w najtrudniejszej sytuacji znajdą się ci, którzy nienawidzą podążać za tym, co modne. Mamy dla nich podpowiedź, co robić - po prostu miejcie to wszystko w nosie.
RC