LudziePablo Picasso: miliony w worku na śmieci i zrozpaczone kochanki

Pablo Picasso: miliony w worku na śmieci i zrozpaczone kochanki

Pablo Picasso: miliony w worku na śmieci i zrozpaczone kochanki
Źródło zdjęć: © Getty Images
Magdalena Drozdek

25.10.2016 | aktual.: 25.10.2016 13:42

Czy Pablo Picasso mógł dać 271 swoich prac elektrykowi? Nad tym w ubiegłym roku zastanawiał się francuski wymiar sprawiedliwości. W piwnicy 76-letniego Pierre’a Le Guenneca znaleziono dzieła warte nawet 100 milionów. Podobno Picasso przyniósł je elektrykowi w worku na śmieci. Takich historii w biografii malarza jest znacznie więcej.

1 / 7

Proces emeryta

Obraz
© Getty Images

Pierre Le Guennec ma dziś 76 lat i jest już na emeryturze. Przez lata pracował jako złota rączka w posiadłości słynnego malarza. 40 lat temu miał wejść w posiadanie 180 litografii, kolaży i obrazów, a także 91 szkiców legendarnego artysty. W sądzie twierdził, że Picasso był jego przyjacielem i nigdy nie mógłby tych prac mu ukraść. Żona elektryka utrzymywała z kolei, że Picasso sam podarował jej mężowi dzieła w worku na śmieci, przy okazji porządkowania pracowni. Emeryt został ostatecznie skazany – dwa lata pozbawienia wolności dla niego i żony i nakaz zwrotu wszystkich prac malarza. Tym samym historia 271 dzieł dołączyła do bogatej kolekcji ciekawostek w biografii Picassa.

2 / 7

Mały geniusz

Obraz
© Getty Images

Pablo Diego José Francisco de Paula Juan Nepomuceno María de los Remedios Crispiniano de la Santísima Trinidad Ruiz y Picasso - tak ochrzczony został mały Pablo. Urodził się dokładnie 135 lat temu – 25 października 1881 roku w hiszpańskiej Maladze. Rodzina Pablo nie należała do najzamożniejszych. Ojciec utrzymywał rodzinę z malowania i nauczania sztuki. Syn poszedł w jego ślady. Pablo miał 9 lat, gdy ukończył swój pierwszy obraz. Podobno, gdy któregoś dnia jego ojciec przyglądał się jak maluje, krzyknął, że sam rozstaje się ze sztuką. Jego syn był w tym od niego o wiele lepszy.

3 / 7

Był homoseksualistą?

Obraz
© Getty Images

Picasso przeżył ogromną traumę, gdy w 1895 roku zmarła jego siostra. Cała rodzina postanowiła przeprowadzić się do Barcelony. Tu młody malarz zaczął studia artystyczne, ale szybko okazało się, że poziomem przewyższa nawet swoich nauczycieli. To, co innym uczniom zajmowało miesiąc, on robił w tydzień. Nie skończył 18 lat, gdy zaczął żyć na własną rękę. W 1900 roku wyjechał do Paryża, gdzie poznał dziennikarza Maxa Jacoba. Oboje żyli w skrajnej biedzie, więc postanowili wspólnie zamieszkać. To właśnie wtedy pojawiły się plotki, że Picasso jest homoseksualistą. Na plotkach jednak się skończyło. Picasso uwielbiał kobiety i flirt z nimi.

4 / 7

Muzy Picassa

Obraz
© Getty Images

Pierwszą wielką miłość poznał w 1904 roku. Fernande Olivier prowadziła bardzo bogate życie seksualne. Była modelką wielu artystów paryskiej awangardy i nie miała zamiaru związać się z malarzem na długo. To właśnie Olivier natchnęła go do namalowania słynnych „Panien z Awinionu”. Podobno, gdy kończył obraz, ukochana zostawiła go dla innego. To dlatego portret 5 nagich prostytutek jest tak bardzo oryginalny w swoich kształtach. Kolejna w życiu Picassa była Eva Gouel, która zmarła na gruźlicę w kilka lat po tym, jak się poznali. Śmierć wstrząsnęła nim na tyle, że zrezygnował z romansu podtrzymywanego równolegle z Gaby Depeyre.
Picasso miał w sumie dwie żony. Pierwsza była tancerką. Olga Koklowa marzyła o wielkim świecie, on wręcz przeciwnie. Wiedział, że był doskonały i nikomu nie musiał nic udowadniać. Kiedy wreszcie się rozstali, kobiety na jego obrazach zaczęły przypominać bezkształtne masy złożone z zębów, wagin i pojedynczych kończyn.

5 / 7

Samobójstwo kochanki

Obraz
© Getty Images

- Kobiety albo nie powinny nosić niczego, albo długie majtki – mówił Picasso. Z siedmiu pań, które odegrały znaczącą rolę w jego życiu, dwie popełniły samobójstwo, dwie inne straciły kompletnie rozum. Tylko jedna odeszła z własnej woli. Żadnej nie był wierny. Zarówno Marie Therese-Walter (powiesiła się w 1977 roku) i Dora Maar pojawiały się często na jego obrazach. Ta ostatnia, gdy dowiedziała się o jego romansie z młodziutką Francois Gilot, przeżyła załamanie nerwowe. Zamknęła się w odosobnieniu, przez lata żyła jak mniszka z dala od ludzi. Mówiła, że „po Picassie tylko Bóg”. Gilot urodziła mu dwoje dzieci, ale i tak się rozstali. Ostatnia jego miłość – Jacqueline Roque musiała po jego śmierci walczyć o spadek z dziećmi. Zastrzeliła się w 1986 roku.

6 / 7

Pablo kontra Gestapo

Obraz
© Getty Images

Nie tylko miłość do kobiet wpływała na dzieła Picassa. Wydarzenia historyczne, których był świadkiem, zawsze odciskały swoje piętno na obrazach. Tak było choćby w czasie drugiej wojny światowej. Nazistom nie podobały się jego prace, więc o nowych wystawach nie było mowy. Któregoś razu do jego pracowni przyszło Gestapo. Krąży historia o tym, jak jeden z oficerów, widząc zdjęcia „Guerniki”, zapytał, czy to na pewno on to stworzył. Picasso odpowiedział: „nie, wy to zrobiliście”.
Niewiele osób wie, że Picasso odwiedził Polskę po zakończeniu wojny. Został zaproszony na I Kongres Intelektualistów na Rzecz Pokoju we Wrocławiu. Podczas spaceru po zniszczonej stolicy na jednym z budynków namalował węglem syrenkę z młotkiem w ręku. Po syrence zostały już jednak tylko zdjęcia. Władze miasta nie zdążyły zachować rysunku.

7 / 7

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie

Obraz
© Getty Images

Picasso zmarł 8 kwietnia 1973 roku w Mougins we Francji. Tego wieczoru Pablo i Jacqueline gościli na kolacji paru przyjaciół. Był w doskonałym humorze. - Wypijcie za mnie, za moje zdrowie - zachęcał z uśmiechem, nalewając wino. Następnego dnia obudził się o 11.30, swojej zwykłej porze. Ale tym razem nie mógł już wstać z łóżka. Jacqueline wezwała natychmiast lekarza, ale zanim ten zdążył przybyć - Pablo Picasso zmarł na jej rękach. Miał 92 lata.
Pozostawił po sobie około 30 tysięcy dzieł: obrazów, rzeźb i ceramik. Większość rozeszła się po całym świecie. Kilkanaście obrazów wciąż zalega w domach złodziei. Dwa wpisano nawet na listę najbardziej poszukiwanych dzieł sztuki na świecie. „Le Pigeon aux petit pois” pewnie nigdy nie pojawi się w żadnym muzeum. Złodziej zaraz po wyjściu z paryskiego Muzeum d’Art Moderne de la Ville, wrzucił obraz do śmietnika, który został opróżniony, zanim policja zdążyła dowiedzieć się o jego zawartości. Z kolei „Głowa arlekina” została skradziona podczas włamania do Galerii Kunsthal w Rotterdamie w 2012 r. Trzech rumuńskich podejrzanych aresztowano w styczniu 2013 r., ale obrazy nie zostały znalezione. Matka jednego z podejrzanych powiedziała policji, że spaliła wszystkie skradzione dzieła w piecu, próbując ratować syna. Nadal jednak nie ustalono, czy resztki obrazów naprawdę były w popiele.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)