Paulina Sykut-Jeżyna - kusząca uwodzicielka
Paulina Sykut - kusząca uwodzicielka
None
Zjawiskowa Paulina Sykut-Jeżyna udowadnia, że piękne kobiety mają do zaoferowania o wiele więcej niż ponętne ciało.
_ Rozmawia_ Aleksander Hepner
_ Zdjęcia_ Paweł Pyrz
Na zdjęciach w "Maximie" wydajesz się kuszącą uwodzicielką. Prywatnie też taka jesteś?
W życiu nic nie jest takie, jak się wydaje (śmiech). Zobacz, ludzie myślą, że skoro pracuję w telewizji, to cały czas imprezuję, jestem kapryśna, wyniosła i na dodatek zmieniam mężczyzn jak rękawiczki.
A tak nie jest?
Oczywiście, że nie! Prowadząc prognozy pogody, pracuję prawie codziennie, włączając w to weekendy, często od piątej rano. Do tego, gdy dochodzi prowadzenie "Must Be The Music", "Się kręci", "Muzycznych listów" czy "Atletów", jestem na nogach do późnego wieczora. Pracuję intensywnie, ale z ogromną pasją.
Kocham to, co robię. Praca mnie nie wypala, czerpię z niej energię. Lubię ludzi. Nigdy nie byłam kapryśna, po prostu wiem, czego chcę. Jestem wymagająca wobec siebie, ambitna i silna, a jednocześnie bardzo emocjonalna. Jeżeli chodzi o urodę - cóż, każdemu podoba się co innego. Akceptuję siebie i nigdy nie narzekałam na to, jak wyglądam. Dla mnie uroda to w dużej mierze kwestia wnętrza. Jestem spokojna, gdy w moim domu jest spokój, gdy jestem kochana - promienieję. A co do mężczyzn: od dawna mam w sercu tego jedynego. Najlepszego! "Kusząca uwodzicielka", mówisz... Miło mi, że tak mnie postrzegasz!
Polecamy w 3 numerze MAXIMA:
* Miss kokainy. Wejdź na ring. *