Pech ma wiele imion
Pech może dopaść każdego i nie tylko trzynastego w piątek. Mówi o tym tradycja, ale też statystyki opracowane przez uczonych.
Co kraj, to obyczaj i nie wszędzie za pechowy uznaje się akurat piątek, który wypadł 13 dnia miesiąca. Przykładowo, gdy w Indiach kończyły się obchody tygodniowych uroczystości Holi, hinduskiego święta koloru, w Ahmedabadzie, stolicy indyjskiego stanu Gudżarat, zaczęła się tradycyjna panika wśród tamtejszych kupców zbożowych. Uważają oni bowiem, że ze świętem Holi nadciąga groźba straszliwego pecha.
Gdy tylko rozpoczynają się obchody święta, największy targ zbożowy Achmedabadu zostaje zamknięty. A po zakończeniu obrzędów tego z kupców, który pierwszy otworzy sklep, nękać będzie pech – utraci on firmę, a nawet może go dopaść nagły zgon.
Przekonanie o groźbie pecha jest tak silne, że 6 lat temu targ był zamknięty, aż do pory monsunowej, czyli przez 3 miesiące po zakończeniu święta Holi. I od pokoleń hinduscy kupcy próbują się porozumieć, aby otworzyć swoje sklepy w tej samej chwili, oszukując przeznaczenie. Jak dotąd bezskutecznie.
Pecha, czyli nieszczęście, porządkuje statystyka – procentowe szanse na nagłą śmierć zaprezentował brytyjski dziennik The Daily Mirror.
Największe prawdopodobieństwo zejścia z tego świata niesie atak serca lub udar - to 40 proc. przyczyn zgonów na świecie. Jeden na 5 obywateli świata umiera na chorobę nowotworową. Następną pozycją na statystycznej liście przyczyn śmierci są wypadki samochodowe. Szansa na ostatniego w życiu pecha wynosi tu 1 do 8 tys., bo na świecie w wypadkach drogowych giną 3 tys. osób dziennie.
Z kolei ryzyko zgonu w katastrofie kolejowej, to 1 do pół miliona. Pech, wg statystyk, może nas dopaść także w domu. Prawdopodobieństwo, że zginiemy na skutek upadku z własnego łóżka, wynosi 1 do 2 mln, a że zabije nas przewracająca się drabina - 1 do 2,3 miliona.
Głośno teraz o zagrożeniu terrorystycznym, jednak wg statystyk, stać się ofiarą zamachu, to wielka rzadkość – szansa na to wynosi 1 do 9,3 miliona. Jeszcze przyjaźniej wygląda statystyka związana z morderczymi palmami kokosowymi. Ryzyko, że zginiemy od uderzenia orzecha kokosowego spadającego z palmy wynosi 1 do 250 mln (co roku ginie w ten sposób ok. 150 osób).
Jak więc zabezpieczyć się przed nieszczęściem, które może nas nieoczekiwanie dopaść, skoro o pechu mówi i tradycja i nauka? Można postukać w nie malowane drewno albo wziąć przykład z Japończyków.
W Kraju Kwitnącej Wiśni coraz większym zainteresowaniem cieszy się koncepcja, iż pecha znosi i przynosi szczęście w życiu... czysta łazienka. Postawę tę propaguje wielu japońskich doradców duchowych.
Szczegóły tej metody prezentują książki trafiające na japoński rynek. Zawierają one konkretne wskazówki, na przykład takie: “Nie wystarczy wytrzeć podłogę, powinieneś ją wypolerować. Bardzo ważne jest również, aby podczas tej czynności zachowywać pozytywne nastawienie”.
Być może jest to najskuteczniejsza metoda walki z pechem i szczęście spłynie na człowieka dzięki błyszczącej armaturze i kafelkom.
_ Tadeusz Oszubski Fot.: Archiwum_