Penis Micka Jaggera jest warty 1,5 miliona dolarów!
Jak pisaliśmy wcześniej, wiele gwiazd ubezpiecza swoje części ciała, chcąc w ten sposób uniknąć ubóstwa, kiedy ich narzędzia pracy zawiodą. Szperając po różnych źródłach informacji, znaleźliśmy jeden przykład, który szczególnie nas zaskoczył...
Powszechnie wiadomo, że David Beckham ubezpieczył swoje nogi na kwotę 70 milionów dolarów. Bruce Springsteen natomiast ubezpieczył swój głos na prawie 6 milionów. I trudno im się dziwić, w końcu ubezpieczone rzeczy stanowią źródło ich zarobku.
07.10.2009 | aktual.: 12.09.2012 12:37
Trudno nam jednak zrozumieć decyzję pewnego słynnego rockamana, który najwyraźniej wcale nie będzie żałował, gdy straci głos... mowa tu o Micku Jaggerze.
Otóż lider grupy Rolling Stones, zdecydował ubezpieczyć swój... członek. I to na niemałą kwotę. Mick wycenia swojego penisa na 1,5 miliona dolarów - ujawnił francuski tygodnik "Express". Jakby na to nie patrzeć, to taka decyzja słynnego rockmana każe nam dość sceptycznie patrzeć na zamiłowanie Jaggera do muzyki.
Najwyraźniej, Mick w byciu gwiazdą, najbardziej ceni sobie - fanki. Jak zapewne uznał, to jego przyrodzenie jest dla niego źródłem największej satysfakcji – stąd decyzja o tym by je ubezpieczyć, tym samym zapewniwszy sobie pocieszenie, na wypadek gdyby "mały Mick" przestał działać...
Jakby się nad tym zastanowić, to całkiem niezły pomysł. W końcu bardzo wielu mężczyzn ma w końcu problemy z prostatą... dlaczego nie zapewnić sobie godnej starości i nie ubezpieczyć swojego przyrodzenia na jakąś satysfakcjonującą sumkę? W końcu warto inwestować w przyszłość! I żeby nigdy nie trzeba było wykrzykiwać: _ "I can’t get no satisfaction!"_