Piaskowa kradzież stulecia!
Choć wydaje się to niewiarygodne – łupem złodziei na Jamajce padła… plaża. Rabusie świsnęli cichaczem setki tysięcy ton piasku. Do przewiezienia takiej ilości piachu potrzeba co najmniej 500 ciężarówek.
04.11.2008 | aktual.: 01.12.2008 10:47
Nie jest to więc zadanie proste, ani tym bardziej szybkie do wykonania. Tymczasem Jamajska policja nie zauważyła niczego podejrzanego.
Jamajka to królestwo całkowitego luzu. Ale tym razem tego luzu miejscowi stróże prawa mieli chyba zbyt dużo. W czasie kiedy raczyli się „dymkiem” i lokalnym rumem, pod samym nosem musiała przedefilować im potężna kawalkada ciężarówek wyładowanych mięciutkim, delikatnym białym piaskiem.
Nic dziwnego, że sam premier Jamajki Bruce Golding zażądał od najwyższych oficerów policji szczegółowego raportu i wyjaśnienia, jak możliwe było wykopanie, przetransportowanie, a wreszcie prawdopodobnie również – sprzedanie takiej kupy piachu czytaj więcej...
Zobacz również:
* Kebab z nieboszczykiem Kebab z nieboszczykiem*
* Szkolenie "wojowników śmierci" Szkolenie "wojowników śmierci"*
Sprawa jest tym poważniejsza, że piasku nie wzięto z byle plaży. W miejscu, z którego zniknął piasek miał powstać reprezentacyjny kurort Coral Springs – inwestycja o wartości ponad 100 milionów dolarów. Teraz – bez 400-metrowej plaży plany budowy kurortu zawisły na włosku.
Jak dotąd policja zaprzecza, jakoby była w zmowie ze złodziejami. Zastępca komendanta głównego miejscowej policji podkreśla, że śledztwo jest bardzo złożone i wielowątkowe. No cóż panie inspektorze – szczerze życzymy powodzenia. Jak to się zwykło mówić: ziarnko do ziarnka i może wyjdzie szydło z worka.
(eMPi, Kabron)
Zobacz również:
* Kebab z nieboszczykiem Kebab z nieboszczykiem*
* Szkolenie "wojowników śmierci" Szkolenie "wojowników śmierci"*