Piękne kobiety i ich mało atrakcyjni partnerzy
Emmanuelle Seigner i Roman Polański
None
Uroda to nie wszystko - tę maksymę wyznaje sporo pięknych kobiet, które wiążą się z mężczyznami o "oryginalnej fizjonomii". Najwyraźniej partnerki dostrzegają w nich zalety niewidoczne na pierwszy rzut oka.
Przykładem takiego związku jest para artystów: Emmanuelle Seigner i Roman Polański. Kiedy się poznali, ona miała 20 lat, on 53. Pobrali się 27 lat temu. Co w nim dostrzegła? - Roman był inny niż mężczyźni, których znałam. Dowcipny, charyzmatyczny, błyskotliwy, miał ogromny apetyt na życie, zaskakiwał mnie na każdym kroku. Imponował mi wiedzą i intelektem, a równocześnie instynktownie czułam, że to ktoś, na kim można polegać - mówiła Seigner w rozmowie z dwutygodnikiem "Viva!".
- Na początku nasz związek był wybuchowy jak szampan, dzisiaj przypomina dobre wino, które nabrało mocy i szlachetności. W ciągu tych lat nie było ani jednego dnia, kiedy bym się z nim nudziła - dodała.