Pierwsza "nienaga" okładka "Playboya"
"Nagość jest "passe" - stwierdzili kilka miesięcy temu twórcy "Playboya", ogłaszając, że nie chcą już pokazywać nagich kobiet na okładkach. Po 62 latach działalności magazyn zrezygnował z kompletnej nagości. Oto pierwsza "nienaga" okładka "Playboya"!
05.02.2016 | aktual.: 05.02.2016 11:42
Marzec to pierwszy miesiąc, w którym na okładce "Playboya" nie zobaczymy nagiego króliczka. Choć magazyn trafi do sprzedaży 12 lutego, okładka już zaczęła krążyć po sieci, stając się prawdziwym hitem internetu.
Jej bohaterką nie jest żadna gwiazda show-biznesu, ale Sarah McDaniel - dziewczyna, która podbiła social media. Uchwycona została w takiej pozie, jakby właśnie wrzucała swoje zdjęcie na popularnego Snapchata. Flirtuje z odbiorcą, ale ma na sobie bieliznę. Ta okładka to z pewnością próba nawiązania kontaktu z młodym odbiorcą, który tego typu fotografii coraz częściej szuka nie w kioskach, ale właśnie w mediach społecznościowych.
- Chcieliśmy, aby to zdjęcie wyglądało jak selfie przesyłane przez dziewczyny do swoich chłopaków. Żeby odbiorca mógł je oglądać z tej samej perspektywy - skomentowała okładkę McDaniel.
Warto także dodać, że cechą charakterystyczną Sarah są różnokolorowe tęczówki oczu. Zdjęcia, które wrzucała na profile społecznościowe, wywołały burzę komentarzy i przyniosły jej międzynarodową popularność.
Co znajdziemy w środku marcowego numeru? Jak zdradzają twórcy "Playboya", między innymi sesję z prawnuczką Ernesta Hemingwaya - Dree Hemingway (jednak ona również będzie nosić bieliznę), a także serię ciekawych wywiadów, w tym z aktorem Jamesem Franco oraz felieton pióra Breta Eastona Ellisa - autora kultowej książki "American Psycho".
- "Playboy" przeszedł poważną "operację plastyczną" - komentują zagraniczne media. Jedni odczytują tę metamorfozę bardzo pozytywnie, drudzy widzą w zmianach utratę tożsamości kultowego magazynu. Jednak wydawcy zapewniają, że zmiana strategii wiąże się nie tylko z chęcią zdobycia nowych, młodszych czytelników, ale również zarobienia pieniędzy.
- Zobaczycie w naszych magazynach reklamy samochodów z luksusowych targów w Detroit po raz pierwszy od 20 lat - komentował Scott Flanders, szef "Playboya". Warto przy okazji zauważyć, że nakład czasopisma w 1975 roku wynosił 5,6 mln egzemplarzy, zaś w ubiegłych latach spadł do 800 tys.
- Jest wiele rzeczy, które składają się na DNA "Playboya" od lat i one wciąż tu będą - dodał z kolei szef kontentu Cory Jones na łamach CNNMoney. - Jednocześnie jest wiele kwestii, które chcemy przekształcić, unowocześnić.
Warto przypomnieć, że ostatnią nagą gwiazdą na okładce magazynu była Pamela Anderson. Jej zdjęcia ozdobiły styczniowo-lutowy numer "Playboya".