Pijesz piwo i białe wino? Uważaj! Arsen może cię wykończyć
Za każdym razem, gdy roczne spożycie wódki i mocnych alkoholi wśród Polaków spada, media i politycy cieszą się, że kultura spożywania trunków zaczyna dorównywać zachodniej.
15.01.2015 | aktual.: 15.01.2015 09:17
Branża winiarska i piwowarska również zacierają ręce - tendencja wzrostowa jest widoczna od kilku lat - wino jest stałym elementem wszelkich bankietów, a złocisty trunek stał się podstawowym napitkiem podczas grillów i pikników. Okazuje się jednak, że miłośnicy wina i piwa mogą mieć poważne problemy - chodzi o zatrucie arsenem.
Jak donosi portal LiveScience, regularne picie białego wina i piwa może mieć związek z podwyższonym stężeniem w organizmie arsenu - pierwiastka z grupy azotowców i składowej arszeniku, który jest jedną z najbardziej toksycznych trucizn, a w odpowiednio dużej dawce może w kilka godzin spowodować zgon.
Do tej pory, badając poziom tego półmetalu w ludzkim organizmie, naukowcy skupiali się przede wszystkim na składzie wody pitnej, która była uważana za główne źródło skażenia pierwiastkiem. Amerykańscy uczeni postanowili spojrzeć na tę kwestię od strony całej diety - w tym celu przeanalizowali wieloletnie menu 825 osób z New Hampshire. Badano częstotliwość i ilość spożycia aż 120 oddzielnych produktów. Dane zestawiano następnie ze stężeniem arsenu u poszczególnych osób. Poziom pierwiastka obliczano na podstawie materiału pobranego z paznokci pacjentów.
Okazało się, że osoby, które szczególnie lubują się w piwie i winie, mają aż o 20-30 procent wyższe stężenie arsenu w organizmie niż osoby, które nie piją w ogóle. O jakie konkretnie ilości alkoholu chodzi? Wystarczy dwa i pół piwa (1,5 litra) lub lampka białego wina dziennie. To ostatnie - kiedy tyle mówi się o zdrowotnych właściwościach umiarkowanego spożywania wina - może budzić szczególne zdziwienie.
Naukowcy zaznaczają jednak, że nie zbadali przyczyn, dla których smakosze piwa i białego wina mają podwyższony poziom tego azotowca - przypuszczają, że w procesie produkcji, by uzyskać odpowiednią klarowność tych trunków, mogą być używane związki zawierające arsen. Innym wytłumaczeniem jest niższa zdolność organizmu regularnie pijącej osoby do detoksykacji tkanek i gorszy metabolizm.
Potencjalni alkoholicy nie są jednak jedyną grupą, wśród której odkryto wyższe stężenie pierwiastka. Narażeni są również miłośnicy... brukselki, tuńczyka i sardynek, a także - choć w mniejszym stopniu - czerwonego wina.
Długotrwały podwyższony poziom arsenu w organizmie może prowadzić do raka skóry, płuc i pęcherza moczowego. Wiąże się również z większym ryzykiem zachorowania na cukrzycę i choroby serca.