Piłka i wódka
Piłkarze, którzy przepili talent
Poza boiskiem przegrali ze swoim najtrudniejszym przeciwnikiem - alkoholem
Genialne dryblingi, mistrzowskie asysty i wspaniałe strzały tych piłkarzy pozostają w pamięci kibiców. Dzięki talentowi ci sportowcy przyczyniali się do triumfów swoich zespołów. Poza boiskiem przegrali jednak ze swoim najtrudniejszym przeciwnikiem - alkoholem.
Wiosną Brazylijczycy bardzo emocjonowali się składem narodowej reprezentacji na igrzyska w Londynie. Jedną z gwiazd drużyny miał być Ronaldinho, który po powrocie do ojczyzny zapowiadał walkę o powrót do dawnej formy. Laureat Złotej Piłki z 2005 roku zapewniał, że nie powtórzą się ekscesy, z których "zasłynął", grając w Europie, gdzie więcej czasu spędzał w dyskotekach niż na treningach.
Jednak na obietnicach się skończyło. W Brazylii Ronaldinho imprezował jeszcze intensywniej i został skreślony ze składu reprezentacji olimpijskiej. Piłkarz zareagował na to w swoim stylu - upił się do nieprzytomności. Następnego dnia pojawił się na treningu Flamengo - jak poinformowały media z Kraju Kawy - "daleki od idealnej formy". Przelało to czarę goryczy i klub rozwiązał kontrakt z gwiazdorem, który szybko znalazł pocieszenie w kieliszku. Magia nazwiska sprawiła, że niedługo później po napastnika zgłosił się kolejny pracodawca - Atletico Mineiro. (Tekst: Rafał Natorski, facet.wp.pl)
Na zdjęciu: Ronaldinho.