Pilnuj swoją kieszeń
Mało kto tak naprawdę potrafi poukładać w związku wszystkie sprawy. Jesteś młodym, niezależnym facetem, który zarabia na swoje utrzymanie. Poznajesz kobietę, którą następnie prosisz o rękę i co dalej? Wydaje ci się, że wszystko będzie tak jak kiedyś, ale do póki nie ustalicie wspólnie - kto rządzi kasą, to uważaj na to co robisz. Na pierwszy rzut oka sprawa wydaje się banalna, a jednak wcale nie jest to takie oczywiste.
Możliwości jest kilka, chociaż najczęściej decydujemy się na jedną z nich. Reszta stoi w cieniu, ale statystyki coraz szybciej się zmieniają. Starsi ludzie przywykli do tego, że pieniądze w domu trzyma kobieta. Opłaca wszystkie rachunki i robi zakupy. Stereotypowy facet chodzi do pracy, wraca zmęczony do domu i czeka na obiad, który przygotowała żona.
Pod koniec dramatycznie monotonnego miesiąca, przynosi pieniądze do domu i wręcza je żonie, która starannie je rozprowadza. Facet nie interesuje się już niczym, zostawiając cały problem na głowie swojej pani. Na szczęście czasy się zmieniają, a wraz z nimi panujące tendencje. Wynika to z tego, że młodzi ludzie (24 – 37 lat) mają inne przekonania niż ich rodzice.
Każdy woli mieć swoje pieniądze i być chociaż w pewnym stopniu niezależnym. Mądrzy partnerzy dzielą się rolami w taki sposób, żeby każdy miał swoją działkę. Wszystko zależy oczywiście od zarobków obojga z nich. Najczęstszy jednak przypadek to ten, kiedy mężczyzna za wynagrodzenie opłaca rachunki (czynsz, media...), a kobieta zajmuje się zakupami i dbaniem o to, żeby lodówka była pełna.
Pozostają inne koszta, które wypadałoby płacić wspólnie. Pewna pula pieniędzy powinna być jednak do ogólnej dyspozycji, kiedy nadarzy się jakiś wydatek. Dla wielu rodzin to jednak utopia. Okazuje się, że to właśnie facet zniechęca się szybciej i woli swojej partnerce powierzyć większość wydatków. Obdarza ją niewątpliwie zaufaniem, które jednak nie zawsze procentuje...
Zobacz również
* Narkotyki - strefa zakazana Narkotyki - strefa zakazana*
* Siedem sposobów na radykalną zmianę twojego życia Siedem sposobów na radykalną zmianę twojego życia*
Mężczyźni wolą wyjąć pieniądze z kieszeni, zapłacić, a całą sprawę uznać za zakończoną. Niestety, ale często płacą więcej i pieniądze szybciej się rozchodzą. Kobiety natomiast są bardziej skrupulatne i wolą liczyć każdy grosz. Nie chroni ich to jednak od roztrwaniania kasy na lewo i prawo.
Otwarcie nowego centrum handlowego jest idealnym momentem, żeby przekonać się jak wysoki można wziąć debet. Promocje – nie ma nic przecież lepszego, a już pewnością trzeba coś kupić, bo to przecież taniocha. Chwyty marketingowe potrafią omamić co czwartego faceta, ale kobietę chyba każdą. W dojrzałym związku powstaje mnóstwo problemów związanych właśnie z wydatkami.
Występują one najczęściej u mało zamożnych osób, gdzie trzeba liczyć każdą złotówkę. Zarówno faceci jak i kobiety zarzucają swoim partnerom, że zbyt pochopnie wydają pieniądze, i że nie potrafią dobrze nimi gospodarować. Właściwie, to rzadko zdarza się, żeby oboje małżonków miało taki sam zmysł do zarządzania majątkiem. Nie ma jednak jednoznacznej reguły, kto z pary robi to lepiej. Zróbcie wszystko, żeby znaleźć kompromis. W małżeństwie jest o wiele więcej problemów, a kwestia pieniędzy nie musi odbijać się czkawką.
Zobacz również
* Narkotyki - strefa zakazana Narkotyki - strefa zakazana*
* Siedem sposobów na radykalną zmianę twojego życia Siedem sposobów na radykalną zmianę twojego życia*