Po tym mężczyźni będą przystojniejsi
Stosowanie pigułek antykoncepcyjnych skutkuje prawdziwą rewolucją w gospodarce hormonalnej organizmu kobiety. Jak się okazuje, znana od lat 60. tabletka ma również dość znaczący wpływ na kobiecą psychikę oraz postrzeganie męskiej atrakcyjności.
26.11.2014 | aktual.: 01.12.2014 13:14
"Pigułkowy" filtr jest do tego stopnia silny, że panie, które zrezygnowały z antykoncepcji hormonalnej mogą nagle uznać swoich partnerów za... szkaradztwa. Czasami dzieje się zupełnie na odwrót i postrzegany jako dość przystojny mąż staje się w damskich oczach bogiem miłości. Jak to działa?
Zespół amerykańskich naukowców z Uniwersytetu Stanowego Florydy przeanalizował dane dotyczące 118 heteroseksualnych par: w 48 przypadkach okres badań wyniósł 4 lata, a w pozostałych rok. Problem badawczy był jasny: czy i jak zmienia się postrzeganie atrakcyjności męża oczami kobiet, które przyjmują, a następnie odstawiają antykoncepcję hormonalną.
Okazało się, że panie, które stosowały pigułki w okresie narzeczeństwa, a po ślubie zdecydowały się odstawić hormony, niejako "budzą się z ręką w nocniku": ich druga połówka wydaje im się mniej atrakcyjna fizycznie niż było to przed ślubem, a same panie odnotowują spadek satysfakcji z pożycia małżeńskiego (w tym seksualnego). Podobnej tendencji nie zauważono u pań, które kontynuowały stosowanie antykoncepcji hormonalnej.
Powyższa zależność nie sprawdzała się jednak we wszystkich badanych przypadkach, ale dotyczyła jedynie par, w których obiektywna atrakcyjność fizyczna mężczyzny była przeciętna. W sytuacji, gdy małżonek był przystojniakiem, odstawienie pigułek antykoncepcyjnych przez kobietę nie tylko nie obniżało jego atrakcyjności w jej oczach, ale wręcz windowało ją w górę.
Dlaczego tak się dzieje? Uczeni biorą pod uwagę dwa wytłumaczenia: podczas przyjmowania antykoncepcji hormonalnej kobiety albo mają mniejszą zdolność oceny atrakcyjności męskiego "obiektu", albo jego fizyczna atrakcyjność schodzi na dalszy plan. I vice versa: kobiety, które nie faszerują się hormonami, bardziej zwracają uwagę na męską urodę i potrafią krytyczniej ją ocenić. Przykłady? W toku wcześniejszych badań zauważono, że w okresie owulacji kobiety mają tendencję faworyzowania panów o bardziej męskim wyglądzie. Prawdopodobnie wynika to z tego, że "męskość" gwarantuje dobre geny, a w konsekwencji zdrowe potomstwo.
Uczeni podkreślają, że pełniejsze poznanie zjawiska wymaga przebadania większej liczby osób. Zwracają również uwagę, że subiektywne poczucie szczęścia małżeńskiego i satysfakcji ze wspólnego życia nie zależy jedynie od postrzegania atrakcyjności partnera, ale jest zjawiskiem bardzo złożonym, na które wpływa wiele innych czynników.